TAKIE pieniądze dostają za program uczestnicy „Sanatorium miłości”. Kwoty szokują!

Program Telewizji Polskiej „Sanatorium miłości”, którego gospodynią jest Marta Manowska (41 l.). To reality show w formie telenoweli dokumentalnej, której bohaterami są wyłonieni poprzez castingi seniorzy, cieszy się powodzeniem od przeszło sześciu lat. Okazuje się, że uczestnicy idą tam nie tylko, by dać sobie szansę na miłość w jesieni życia, ale także po pieniądze. Blask Online poznał stawki. Kwoty są mocno zastanawiające.

5 minut czytania
Pieniądze, pieniędzmi, ale każdy podkreśla, że liczy się zabawa / AKPA

Sanatorium miłości” to wyjątkowy format TVP, który od stycznia 2019 roku cieszy się wielkim zainteresowaniem widzów. Oglądalność każdej edycji sięga kilku milionów. Program jest również doceniany poza Polską. Wyróżniono go nawet nagrodą w Cannes podczas targów telewizyjnych MIPTV. A obecnie TVP 1 nadaje już siódmy sezon tego hitu.

Na czym polega formuła programu „Sanatorium miłości”?

Popularne show ogląda blisko 2 mln widzów / AKPA

W każdej edycji do sanatorium przyjeżdża dwanaście samotnych, pochodzących z różnych zakątków Polski osób. Seniorzy są singlami, mają ponad 60 lat i pragną znaleźć miłość, przyjaźń oraz przeżyć nowe przygody. Sześć kobiet i sześciu mężczyzn połączy pobyt w malowniczo położonym miejscu: w pierwszych dwóch edycjach był to Ustroń, w kolejnych dwóch – Polanica – Zdrój, później Busko-Zdrój, a akcja trwającej właśnie 7. edycji rozgrywa się w Mikołajkach na Mazurach. Podczas całego turnusu, dwunastką seniorów opiekuje się Marta Manowska. Bohaterowie programu uczestniczą w różnych aktywnościach fizycznych, wycieczkach oraz szczerych rozmowach z gospodynią programu.

68-letnie dłonie Ewy Kasprzyk chcą nam coś przekazać? Sprawdzamy | ZDJĘCIA
Trudno powiedzieć, jaki wpływ na to ma związek z młodszym partnerem, ale jedno jest pewne: Ewa Kasprzyk (68 l.) rozkwita. Aktorka i jurorka “Tańca z Gwiazdami” jest w doskonałej formie, którą regularnie prezentuje przed kamerami, chętnie udziela też wywiadów. Podczas jednego z nich trudno było odwrócić wzrok od… dłoni Kasprzyk. Obejrzyjcie zdjęcia w galerii.

Na wszystkich czekają emocjonujące atrakcje, podnoszące kondycję fizyczną zabiegi oraz ekscytujące przygody. A co najważniejsze, także szansa na znalezienie prawdziwego szczęścia w miłości. Program nie tylko bawi i wzrusza, ale także inspiruje do refleksji nad wartością miłości i ludzkiej siły w pokonywaniu przeciwności losu. Jak pokazuje ostatnia edycja, w programie „Sanatorium miłości” nie brakuje również kłótni i nieprzyjemnych sytuacji. Czasem padają nawet przykre słowa, zaś atmosfera robi się gęsta. Cóż, w końcu wszyscy są tylko ludźmi, którzy nie tłumią swoich uczuć i emocji.

Obecnie mamy już 7. sezon programu / AKPA

Seniorzy dostają pieniądze za udział w „Sanatorium miłości”

Wielu fanów programu od lat zastanawia się, czy uczestnicy „Sanatorium miłości” pobierają wynagrodzenie za udział w programie. Jak dowiedział się Blask Online, seniorzy do reality show zgłaszają się nie tylko, by dać sobie szansę na miłość i przeżyć niezapomniane przygody pod okiem kamer. Z naszych ustaleń wynika, że produkcja płaci bohaterom programu za każdy dzień zdjęciowy 50 złotych brutto. Dodatkowo seniorzy mają zapewnione zakwaterowanie i wyżywienie oraz inne atrakcje. Może nie są to kokosy, ale ci, którzy zapadają widzom na dłużej później potrafią jeszcze długo odcinać kupony od swoich pięciu minut sławy i całkiem nieźle na tym wychodzą.

Oto prawda o narzeczonym Romanowskiej. Miesiącami milczała na jego temat
Sam fakt, że Elżbieta Romanowska (41 l.) jest zaręczona, nie żadną tajemnicą. Co innego, jeśli chodzi o jej narzeczonego - gospodyni programu “Nasz nowy dom” stawia wyraźną granicę między pracą a życiem prywatnym; nie zabiera ukochanego na celebryckie imprezy ani nie pokazuje jego twarzy, a media wiedzą o nim w zasadzie tyle, co nic. Dlaczego? Romanowska wyjaśniła tę kwestię i opowiedziała co nieco o narzeczonym. Szczegóły znajdziecie w poniższym artykule.
– Uczestnicy „Sanatorium miłości” otrzymują 50 złotych brutto za każdy dzień zdjęciowy. Może wydawać się mało, ale jak pomnożymy to przez cały miesiąc, to wychodzi z tego całkiem fajna kwota. Ponadto mają zapewniony zwrot kosztów dojazdu, wyżywienie, zakwaterowanie i całą masę, nierzadko kosztownych zabiegów i atrakcji

– zdradza w rozmowie z portalem Blask Online osoba pracująca przy produkcji „Sanatorium miłości”. Bohaterowie nie narzekają.

Marta Manowska - prowadząca show / AKPA
– Dżentelmeni o pieniądzach ni rozmawiają, więc nie będę oceniał, czy to dużo, czy mało. Kiedy zgłaszałem się do programu, w ogóle nie obchodziło mnie, czy ktoś mi za to zapłaci. Poszedłem, żeby miło spędzać czas, poznać nowych ludzi i być może spotkać towarzyszkę na resztę życia. Na planie jest wspaniała atmosfera, a telewizja od kulis naprawdę zaskakująca. Nie żałuję swojego udziału i wystąpiłbym nawet za darmo – mówi nam jeden z uczestników, który pragnie zachować anonimowość.
Z zachwytem patrzą na brzuszek Nataszy Urbańskiej! “Czekamy”
Natasza Urbańska (47 l.) to pracowita gwiazda, która nie ustaje też w wysiłkach, by uchodzić za jedną z największych kusicielek w polskim show biznesie. Żona Janusza Józefowicza (65 l.) chętnie prezentuje wdzięki w śmiałych strojach, a fani każdorazowo rozpływają się z zachwytu. Tym razem główne skrzypce grał brzuch Urbańskiej. Zobacz zdjęcia w galerii.