Tak zaskoczył ją syn! Małgorzata Opczowska musiała wyjechać z kraju

Małgorzata Opczowska (35 l.) to jedna z czołowych prezenterek, które straciły prace na fali zmian w TVP. Od grudnia zeszłego roku jest bezrobotna, ale nie próżnuje. Postanowiła ten czas wykorzystać na budowanie jeszcze lepszej więzi z synem. A ten nieźle ją zaskoczył! Poznajcie szczegóły

2 minut czytania

Małgorzata Opczowska to niezwykle atrakcyjna i pracowita prezenterka telewizyjna. Pochodzi z Krakowa i jak na krakowiankę przystało, poważnie podchodzi do każdego zajęcia, jest oszczędna i z rozwagą podejmuje każdą, życiową decyzję.

Tak było, kiedy zdecydowała się na zmianę pracy i z TVN powędrowała do Telewizji Polskiej - najpierw w krakowskim oddziale a potem na główną antenę, prosto do „Pytania na śniadanie”.

Opczowska w TVP

Dynamicznie rozwijająca się kariera  w TVP sprawiła, że Opczowska sprzedała swoje mieszkanie w Krakowie i zakupiła nieduży apartament w Warszawie unikając kredytów i stresu. Lokum szybko wyremontowała i urządziła zgodnie z trendami a potem zamieszkała w nim z nowym mężem - dziennikarzem Jackiem Łęskim (60 l.).

Para powiedziała sobie "tak" trzy lata temu na plaży w Jastarni i od tego czasu uchodzi za zgodne i wspierające się małżeństwo.

Teraz, kiedy Małgosia jest bez pracy, Jacek wziął na swoje barki utrzymanie domu i kibicuje żonie w poszukiwaniu nowego zajęcia. Cieszy się też, kiedy sprawdza się jako mama i kobieta dbająca o dom

- mówi nasz informator. 

Co teraz robi Małgorzata Opczowska?

Korzystając z przerwy w pracy Małgorzata Opczowska zabrała się za remont pokoju syna, który dawno już wyrósł z dziecinnych mebli i kibicuje mu w rozwijaniu sportowej pasji. 10-letni Max zdobył tytuł najlepszego bramkarza w Turnieju o Złota Piłkę Warszawy i nadal ostro trenuje, nawet w ferie.

Jak się jest mamą małego sportowca, to musi być aktywny wypoczynek. Byliśmy przez kilka dni na nartach w Andorze, a potem polecieliśmy do Turcji Gdzie Max bierze udział w obozie dla bramkarzy

- zdradziła nam i pokazała kilka zdjęć.

Nie wiadomo kogo podziwiać bardziej - wysportowanego 10 latka czy super figurę jego mamy.