Klub swingersów — bo taką funkcję pełni lokal według licznych doniesień — otrzymał niemal pół miliona złotych z funduszy, które miały wspierać gastronomię i turystykę po pandemii. A wszystko to w duchu odbudowy, rozwoju i… integracji społecznej?

KPO — czyli Kasa na Przyjemności Obywateli?
Krajowy Plan Odbudowy to unijny program, który miał pomóc polskim przedsiębiorcom stanąć na nogi po covidowym tsunami. W teorii — wsparcie dla hoteli, restauracji, kawiarni. W praktyce? Cóż, jak pokazuje przykład Klubu Młyn, definicja „gastronomii” może być bardzo… elastyczna. Co ciekawe, klub jako przeważającą działalność gospodarczą wpisaną w KRS (Krajowy Rejestr Sądowniczy) ma: „Przygotowywanie i podawanie napojów”. Na jego stronie, ale już pod nową nazwą Prive Swingers Club Lubliniec, czytamy:
„Prive Swingers Club Lubliniec — wspaniałe miejsce na śląskiej ziemi na swingerskiej mapie Polski! To dyskretny klub dla swingersów, sympatyków se*u grupowego oraz wszelkich innych zabaw erotycznych w szerszym gronie”.

Gratulacje z X — czyli ironia w czasach dotacji
Całą sprawę nagłośnił dziennikarz Marcin Dobski, publikując na platformie X (dawniej Twitter) zrzut ekranu z informacją o przyznanej dotacji. Jego lakoniczne „Gratulacje” — skierowane w odpowiedzi do Jacka Karnowskiego, który kilka miesięcy wcześniej chwalił się sukcesem programu HoReCa — mówi więcej niż tysiąc słów.

Zestawienie triumfalnego tonu polityka z faktem, że środki trafiły do klubu o kontrowersyjnej reputacji, wywołało poruszenie w mediach społecznościowych. Bo czy naprawdę o taką „odporność sektora turystycznego” chodziło? Karnowski — patron odbudowy i dobrego smaku?
W całej tej historii nie sposób nie wspomnieć o Jacku Karnowskim — prominentnym polityku Platformy Obywatelskiej, byłym prezydencie Sopotu, obecnie aktywnym w strukturach samorządowych i partyjnych. To właśnie on był jednym z gorących orędowników programu HoReCa, zachęcając przedsiębiorców do składania wniosków i korzystania z unijnych środków.

Czy Karnowski osobiście zna Rafała Kulejewskiego? Nie wiadomo. Czy odwiedził Prive Swingers Club Lubliniec? Brak danych. Ale jedno jest pewne — jego apel o korzystanie z KPO trafił na podatny grunt. I to dosłownie.
W czasach, gdy wiele małych restauracji walczy o przetrwanie, a pensjonaty w górach liczą każdy grosz, Klub Młyn pokazuje, że z odpowiednim podejściem i odrobiną odwagi można sięgnąć po unijne miliony. A może to właśnie jest nowa twarz polskiej turystyki? Europejski certyfikat, dotacja z KPO i… otwarte relacje międzyludzkie.
Bo przecież odbudowa to nie tylko mury i stoły. To także ludzie. I ich potrzeby.