W ostatnim odcinku programu Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz pożegnali się z "Tańcem z Gwiazdami". Jak podkreślił Krzysztof Ibisz, przeważyła niewielka ilość głosów.

Kaczorowska chwyciła mikrofon i opowiadała o hejcie, jaki spadł na nią i jej partnera, a także stwierdziła, że Rogacewicz tańczy lepiej niż inne gwiazdy biorące udział w programie.
Bardzo Ci gratuluję całego postępu, który zrobiłeś, był ogromny. Tańczysz lepiej niż niejedna osoba tutaj, z czego jestem bardzo dumna
- mówiła Kaczorowska.

Możemy schować się wreszcie przed całym tym hejtem, którego doświadczaliśmy i cholernie bolał. Ludzie, bądźcie dla siebie dobrzy, życzliwi. Mówcie dobrze o innych, zwłaszcza że nie macie o nas zielonego pojęcia
- apelowała tancerka.

Można żyć szczęśliwie, można żyć po swojemu. Można tańczyć według własnej melodii, a nie cudzej, na własnych zasadach
- powiedziała na zakończenie.
Zachowanie pary odbiło się szerokim echem w mediach społecznościowych. Widzowie byli zażenowani tym, że Kaczorowska i Rogacewicz nie pożegnali się z uczestnikami, którzy tańczyli kilka metrów za nimi.

Gdy ktokolwiek próbował podejść do nich by się pożegnać, zostali zignorowani. Ostatecznie Rogacewicz i Kaczorowska zabrali kwiaty i prezenty i uciekli ze studia z nikim nie rozmawiając. Produkcja musiała nawet odwołać cotygodniowy live w mediach społecznościowych, w którym zawsze brała udział para, która odpadła.








Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze