W redakcji Plejady dzieje się coraz więcej rzeczy, o których nikt nie mówi oficjalnie, ale w kuluarach wrze. Tajne źródło z redakcji zwróciło się do nas, by ujawnić szokujące praktyki. Dziennikarze są naciskani, by pisać krytyczne teksty o Telewizji Republika. Dlaczego? Bo artykuły o tej stacji generują ogromną klikalność.
„Mamy pisać o Republice, bo to się sprzedaje. Ale nikt nie pozwoli nam dotknąć tematów takich jak finanse Jerzego Owsiaka. To hipokryzja na najwyższym poziomie” – mówi nasz informator, który prosi o anonimowość.
Największym paradoksem jest podejście do Jerzego Owsiaka. „Wszyscy wiedzą, że Owsiak unika pytań o pieniądze i nie potrafi się z nich tłumaczyć. To jest oczywiste, że jego wpisy w sieci i ataki na Republikę mają odwrócić uwagę od niewygodnych pytań. Ale my nie możemy o tym pisać. Zamiast tego dostajemy polecenie atakowania Republiki, która te pytania stawia” – zdradza źródło.
Zdaniem naszego informatora, sprawa Owsiaka i wspierających go celebrytów pokazuje prawdziwą hipokryzję w mediach. „Ataki na Republikę to zasłona dymna. Celebryci próbują zamknąć jej usta, żeby uniknąć tłumaczenia się z własnych spraw. W redakcji wszyscy to wiedzą, ale nikt nie powie tego na głos” – dodaje.
Jak wynika z relacji naszego źródła, krytyka Republiki to dla redakcji Plejady temat, który trzeba podejmować, bo generuje wyniki. Jednak prawdziwe niewygodne tematy, takie jak finanse celebrytów czy pytania o rozliczenia Owsiaka, są tabu. „Mamy pisać, co nam każą. Republika jest atakowana, bo to się kliknie, ale Owsiak? Nietykalny” – podsumowuje nasz informator.
Czy Plejada dalej będzie chować niewygodne tematy pod dywan, naciskając jednocześnie na ataki na Republikę? Jedno jest pewne – ta hipokryzja w redakcji wywołuje coraz większe napięcie.