Tajemnicza Danuta Stenka wyjawia prawdę o swoim małżeństwie. Długo utrzymywała ten sekret

21 lat temu miała premiera „Nigdy w życiu” i Danuta Stenka (64 l.) po raz kolejny udowodniła, że jest aktorką, która potrafi wcielić się w każdą rolę. Na co dzień nie ma jednak tak rozchwianego życia jak filmowa Judyta. Aktorka jest szczęśliwą żoną od ponad 30 lat i dumną mamą dwóch córek: 31-letniej Pauliny i 26-letniej Wiktorii. W czym tkwi sekret jej udanej relacji?

2 minut czytania

Danuta Stenka i Janusz Grzelak

Aktorka nie unika czerwonych dywanów i gdy zachodzi taka potrzeba, zawsze pojawia się na ściance, aby promować film czy serial ze swoim udziałem. Zdarza się, że u jej boku stanie wówczas ukochany mąż, a i było i tak, że Danuta Stenka pokazała się z córką. Najczęściej jednak sama staje przed fotoreporterami, a w rozmowie z dziennikarzami unika opowiadania szczegółowo o prywacie. Niewiele o niej wiemy, co dodaje jej jeszcze większego uroku.

Jednak jakiś czas temu gwiazda udzieliła wywiadu magazynowi Twój Styl, w którym opowiedziała o tym, na czym polega sekret jej długoletniego małżeństwa. Nie zdradzając szczegółów, powiedziała:

Sprawdzianem był czas, gdy nasze córki wyfrunęły z domu. Zostaliśmy my i cisza. Puste gniazdo – nie zapomnę tego uczucia. Czułam się jak zeszłoroczna bulwa – młode ziemniaczki wykopano, a ona może sobie już zgnić w ziemi. Ale, ku mojemu zaskoczeniu, to trwało dość krótko. Okazało się, że we dwoje jest nam całkiem dobrze. Ogromny dar od losu spotkać swoją drugą połowę. Moim bogactwem są też dzieci.

Sekret udanego związku Danuty Stenki

Z kolei w rozmowie „Dobrym Tygodniem” aktorka szczerze przyznała, że ważne jest posiadanie przestrzeni dla siebie i docenienie tego, że każda ze stron w związku jest jego osobną częścią:

Mój mąż mnie nie chce mieć na własność. Mało tego, uczę się od niego, że on również nie jest moją własnością. Tworzymy jeden organizm, ale każde z nas jest jego osobną częścią. Wielokrotnie pytano mnie, czy mąż nie jest zazdrosny, czy trzyma mnie krótko na smyczy? Odpowiadam - nie trzyma, wobec tego ja trzymam się sama.

Wydaje się, że nic nie stanie na przeszkodzie, aby para przeżyła w szczęściu jeszcze wiele kolejnych lat. Gratulujemy takiego podejścia!