Hot

Tajemnice Plejady: Odyseja śmierdzącego jedzenia...

Jak się okazuje, portal plejada.pl, którego właścicielem jest Onet, ma swoje tajemnice. W tym wypadku - jedną, konkretną i... śmierdzącą. Relacja anonimowego pracownika budzi mieszane emocje!

1 minuta czytania
Krzysztof Nakonieczny, CCA-SA 4.0/Wikipedia Commons//Plejada.pl

Portal Plejada.pl postrzegany jest często jako jeden z intensywniej czytanych serwisów plotkarskich. Niemniej, i tam pracownicy mają swoje "małe-wielkie" sekrety.

"Blask" ma dostęp do anonimowego pracownika Plejady, który podzielił się z nami pewną tajemnicą zespołu...

"Jestem anonimowym pracownikiem Plejady, a moje życie w redakcji to niekończąca się odyseja smrodu. Każdego dnia, gdy otwieram lodówkę, wita mnie zapach, który mógłby być używany jako broń chemiczna. Zacznijmy od tego, że nasza lodówka to nie lodówka, to raczej wspólna krypta zapomnianych posiłków. W środku można znaleźć wszystko – od przeterminowanego jogurtu, który ewoluował do formy życia, po tajemnicze paczki, które wyglądają jak mumie z egipskiego grobowca. Nikt nie bierze odpowiedzialności za ten smród. Każdy z nas ma swoje alibi: "To nie moje, ja jem tylko sałatki!", "To na pewno ten nowy, on zawsze zostawia resztki!", "Co? Ja nigdy nie używam lodówki!". Oczywiście, nikt nie przyznaje się do własności tego, co mogłoby być uznane za biologiczne zagrożenie. Jest też kwestia tajemniczych plam i wycieków. Czy to sos z burrito, które leżało tu od zeszłego roku, czy może wyciek z jakiegoś eksperymentu kulinarnego? Nikt nie wie, nikt nie sprawdza, a najważniejsze – nikt nie sprząta. Co tydzień, kiedy zbliża się czas sprzątania, wszyscy nagle stają się niewidzialni. "Ach, miałem to zrobić, ale wiesz, deadline!" albo "Zapomniałem, ale już idę!" – słyszymy te same wymówki, a lodówka nadal żyje własnym, cuchnącym życiem. W tej redakcji zapanowała nowa norma – śmierdzące jedzenie to nie problem, to część naszej kultury"

- brzmi fragment relacji.

Trzeba przyznać - ciężki los. Albo raczej, śmierdzący los.

Anonimowy pracownika wyraża jednak pewnego rodzaju nadzieję:

Może kiedyś ktoś się zlituje nad nami i odważy się zrobić porządek, ale do tego czasu pozostaje nam tylko jedno – trzymać nosy z dala od lodówki i modlić się, żeby ktoś inny wziął na siebie tę odpowiedzialność.

Ach, życie w Plejadzie – pełne tajemnic, nieodpowiedzialności i zapachów, które powinny być zakazane przez prawo