- Nie każdy z nas wierzy w to samo, ale wszyscy wierzymy w dobro. Dlatego proszę Was – jutro, 2 lipca o godzinie 12:00, zatrzymajcie się na chwilę. Pomódlcie się, jeśli wierzycie. Poślijcie dobrą energię, jeśli w to wierzycie. Po prostu pomyślcie o Asi – Joannie Kołaczkowskiej – ciepło i z miłością. Niech nasz wspólny strumień dobra, miłości i nadziei z całą mocą wesprze ją w walce z chorobą. Niech poczuje, że jesteśmy z nią, że nie jest sama. To tylko chwila, ale razem możemy uczynić ją czymś wielkim. 2 lipca, 12:00 – szturmujemy niebo, życie i wszystko, co możliwe, dla Asi
- napisał wczoraj w mediach społecznościowych Dariusz Kamys.
Joanna Kołaczkowska, serce Kabaretu Hrabi, zmaga się z poważną chorobą. W kwietniu jej koledzy z kabaretu przekazali na oficjalnej stronie na Facebooku smutną wiadomość o diagnozie raka, która zmusiła Asię do wycofania się z trasy „Potemowe Piosenki”.
„Aśka – nasza Aśka – niestety z nami nie wystąpi. Jej zdrowie wymaga teraz całej uwagi i troski. To poważne. To rak”
– napisali.

Wiadomość wstrząsnęła środowiskiem artystycznym i fanami, którzy od lat podziwiają jej niepowtarzalny talent komediowy i sceniczną charyzmę. W odpowiedzi koledzy z Kabaretu Hrabi – Dariusz Kamys, Tomasz Majer i Łukasz Pietsch – postanowili kontynuować trasę w zmienionej formie, dedykując występy Asi i przekazując dochody na jej leczenie. Do inicjatywy dołączyli znani artyści, m.in. Maciej Stuhr, Artur Andrus, Hanna Śleszyńska i Szymon Majewski, którzy wystąpili w zastępstwie.

Dariusz Kamys, prywatnie szwagier Asi (mąż jej siostry Agnieszki), wspiera ją całym sercem. W rozmowie z „Dzień Dobry TVN” powiedział:
„Aśka to wojownik, całkowicie oddana sztuce. Jesteśmy gotowi zrobić dla niej wszystko”.
Społeczność kabaretowa i fani zjednoczyli się wokół niej – Radio Nowy Świat i Teatr Współczesny w Warszawie zorganizowały specjalny koncert charytatywny, z którego dochód przeznaczono na leczenie Asi.
Joanna, znana z występów w Kabarecie Hrabi i wcześniej w Kabarecie Potem, od lat bawi i wzrusza publiczność. Media podkreślają jej siłę i determinację – mimo choroby sama nalegała, by koledzy nie odwoływali trasy.

Jak powiedział Dariusz Kamys:
„Bez Aśki nie ma Hrabi”.
Zjednoczmy się dziś o 12:00, by wysłać Asi falę miłości i wsparcia. Walczy z trudnym przeciwnikiem, ale nie jest sama – jesteśmy z nią.
