Szok! Groźby wobec prezydenta podczas meczu.

Podczas wczorajszego meczu Polska–Holandia na PGE Narodowym w Warszawie biało‑czerwoni zremisowali 1:1, a na trybunach panowała atmosfera wielkiego widowiska. Znany z zamiłowania do piłki nożnej, prezydent Karol Nawrocki pojawił się z synem Antkiem.

Popychanie, wyzwiska i opiłowywanie katolików. Oto wybryki Sławomira Nitrasa na przestrzeni lat. WIDEO

Sławomir Nitras jest jednym z najbardziej znanych i wpływowych polityków Koalicji Obywatelskiej. Jednak styl uprawiania przez niego polityki jest dość kontrowersyjny a czasem i bulwersujący. Polityk przegrał właśnie sprawę w sądzie z Krystyną Pawłowicz, która we wpisie na platformie X sugerowała, że polityk może być pod wpływem substancji psychoaktywnych. Ale to nie jedyna osoba, którą zachowanie Nitrasa niepokoi. Podobnego zdania jest wielu polityków, którzy zasiadają z nim w sejmowych ławach.

BlaskOnline Najlepsza rozrywka, plotki, lifestyleBeata Mańkowska

Co ważne, Nawrocki został bardzo serdecznie przyjęty przez kibiców, którzy skandowali jego imię i nazwisko, tworząc atmosferę stadionowego entuzjazmu. Jednak to nie wynik meczu, lecz wpis w sieci przykuł uwagę opinii publicznej. A przy okazji kompromitację zaliczyła telewizja TVP – jak zauważają internauci, przez cały mecz ani razu nie pokazała prezydenta na ekranie.

Groźby wobec głowy państwa

Na platformie X jeden z użytkowników zamieścił zdjęcie broni z podpisem „do zobaczenia Karolku”. Post był odpowiedzią na zdjęcie prezydenta opublikowane przez profil „Łączy nas Piłka”.

Wpis z groźbą wobec prezydenta Karola Nawrockiego został opublikowany z konta powiązanego z hashtagiem „#SilniRazem” – kojarzonym z internetowymi trollami wspierającymi Donalda Tuska i jego zaplecze polityczne. Jak ustalili internauci, konto zostało szybko usunięte, prawdopodobnie po to, by utrudnić identyfikację autora. Ale jak wiadomo, w internecie nic nie ginie i zrzuty ekranu zaczęły krążyć po internecie – od portali informacyjnych po media społecznościowe.

On naprawdę to zrobił! Trump spryskał perfumami i pytał o ilość żon

Donald Trump znów dał show w Gabinecie Owalnym. Wyciągnął swoje perfumy „Victory 45‑47”, psiknął nimi siebie i syryjskiego prezydenta Ahmeda al‑Sharę, a potem, jak gdyby nigdy nic spytał: „Ile masz żon?”.

BlaskOnline Najlepsza rozrywka, plotki, lifestyleEwelina Salwińska

Policja w akcji

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że

„niezwłocznie po pozyskaniu informacji związanych z wpisem na platformie X podjęła czynności w tej sprawie. Pozostają one w toku”

– czytamy w komunikacie Komendy Stołecznej Policji. Funkcjonariusze badają również pochodzenie zdjęcia z bronią, które, jak zaznaczono, było wcześniej publikowane w innych kontekstach na różnych stronach i w mediach społecznościowych.