ŻADNYCH FORÓW DLA UKOCHANEJ
- Mąż, gdy zaczęliśmy być ze sobą na dobre, powiedział: „Ustalmy, będę cię obsadzał z największą radością, jeśli uznam, że jesteś najlepsza do danej roli. Natomiast nie obsadzę, gdy bardziej odpowiednia będzie inna aktorka”. I to zapamiętałam na zawsze
– zdradziła Magdalena Zawadzka w wywiadzie dla magazynu „Twój styl”.
Podobną zasadę przyjął syn aktorskiej pary, Jan Holoubek. I dopiero w tym roku zaproponował rolę mamie w najnowszym serialu „Heweliusz” dla jednej z platform internetowych. Magdalena Zawadzka wcieliła się w postać matki kapitana Bintera.

- Tak naprawdę pierwszy raz z mamą pracuję i to jest tak, że przez te wszystkie projekty chciałem coś jej zaproponować, ale nie miałem dla niej po prostu nigdy odpowiedniej postaci, a tutaj się tak zdarzyło, że postać matki jednego z trzech głównych bohaterów dobrze bardzo pasuje do mamy
– mówił Jan w rozmowie dla gazeta.pl.

TOP 10 NA ŚWIECIE
5-odcinkowy serial „Heweliusz” odniósł ogromny sukces nie tylko w Polsce. Trafił do 10 najchętniej oglądanych produkcji Netflix w 65 krajach świata, w Polsce od wielu tygodni jest na 1. miejscu oglądalności.
Nic dziwnego zatem, że Magdalena Zawadzka ma powody do dumy i radości.
- Z zachwytem przyglądałam się Jaśkowi – reżyserowi. Jego uwagi dla aktorów były trafne i ważne. Atmosfera na planie fantastyczna, przyjazna. Ekipa to w dużej mierze osoby, które już wcześniej z nim pracowały. Czarujący ludzie z poczuciem humoru. Rozumiejący, że ich wspólny wysiłek ma sens. Jasiek podąża tropem ojca. Otóż Gustaw, reżyserując film czy teatr telewizji, miał rozrysowany schemat pracy, czyli miniaturowe obrazki: gdzie stanie kamera, światła, gdzie aktorzy, jak będzie wyglądał ruch sceniczny itd. Identyczne obrazki narysowane na marginesie scenariusza zauważyłam u syna. Niesamowite odkrycie
– mówiła Magdalena Zawadzka w wywiadzie dla Twojego Stylu.
„Heweliusz” to nie pierwszy sukces Jana. Reżyser był już wcześniej nagradzany za film „20 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy” i za serial „Wielka woda”.

TATA KUPIŁ MU KAMERKĘ
A wszystko zaczęło się, gdy miał 14 lat i wtedy ojciec Gustaw Holoubek kupił mu amatorską kamerę. Chłopak nie rozstawał się z nią i już wówczas zamarzył, że w przyszłości chce być reżyserem.
- Janek od zawsze był zafascynowany filmem. Już jako nastolatek kręcił ze swoimi przyjaciółmi filmy, etiudy. Wysyłał je potem na różne amatorskie festiwale. Był wtedy jeszcze chłopcem, bawił się tym, ale już wtedy – była to zabawa podszyta pasją. Ta pasja, jak widać, nie przeszła mu do dziś. To, że dopiął swego i robi to, o czym marzył od dziecka – jest reżyserem, to jego bardzo duże osiągnięcie. Mogę być tylko szczęśliwa, że tak świetnie sobie radzi!
– przyznała Magdalena Zawadzka w wywiadzie dla tygodnika „Świat i ludzie”.



Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze