Krzyż Oficerski
W połowie roku polski naukowiec-astronauta spędził w kosmosie prawie trzy tygodnie, a po zadokowaniu do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zrealizował aż 13 eksperymentów naukowych oraz 30 pokazów o charakterze edukacyjnym i popularnonaukowym.
11 listopada Sławosz Uznański-Wiśniewski (41 l.) został odzaczony za wybitne zasługi dla rozwoju badań kosmicznych, za rozsławianie imienia Polski w świecie.
Podziękowania
Po uroczystości w Pałacu Prezydenckim Uznański-Wiśniewski zamieścił zdjęcia w mediach społecznościowych.

Dzisiejsze odznaczenie Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski to dla mnie ogromne wyróżnienie. Jest to dla mnie zaszczyt, że z biało-czerwoną flagą na ramieniu mogłem reprezentować Polki i Polaków na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Traktuję to wyróżnienie jako zobowiązanie do dalszej pracy na rzecz rozwoju nauki i technologii
- napisał.
Gratulacje
Ze strony internautów od razu posypały się liczne gratulacje i podziękowania dla polskiego astronauty. Trzeba jednak zwrócić uwagę na jeden znaczący fakt.
A co na to żona?
O odznaczeniu dla męża nawet słowem nie wspomniała posłanka KO Aleksandra Wiśniewska-Uznańska (31 l.). Można przeglądać dokładnie wszystkie jej media społecznościowe, ale nie znajdziemy nic. Jest jedynie okolicznościowy wpis z Dnia Niepodległości i zdjęcia z Placu Piłsudskiego - tak, z mężem...

Choć posłanka KO była obecna na uroczystości w Pałacu Prezydenckim, zachowywała się tam zupełnie inaczej niż w momencie powrotu Sławosza ze stacji kosmicznej. Wówczas nie można jej było oderwać od męża i miało się wrażenie, że chce skraść całe show. A teraz?
Gratulacje Panie Sławoszu! A gdzie to Pańska małżonka się podziała?
- dopytywali internauci.
Pytali także samej posłanki Koalicji:
Nie ma dumy z męża za odznaczenie Krzyżem Kawalerskim odrodzenia Polski?
A Pani się nie chwali odznaczeniem, które dostał mąż?
Ale nie doczekali się odpowiedzi.
Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze