Skansen „Magdalena” w Gorlicach. Podróż do czasów czarnego złota

Gdy myślimy o ropie naftowej, przed oczami stają nam pustynne krajobrazy Arabii Saudyjskiej lub potężne platformy wiertnicze w Teksasie. A to w Małopolsce, w Gorlicach znajduje się kolebka światowego przemysłu naftowego.

2 minut czytania

To tutaj Ignacy Łukasiewicz zapalił pierwszą na świecie uliczną lampę naftową. Dziś tę fascynującą historię pionierów, wynalazców i fortun zrodzonych z „czarnego złota” można poczuć na własnej skórze, odwiedzając niezwykły Skansen Przemysłu Naftowego „Magdalena”. Program "Wstajemy" Telewizji Republika gości w Małopolsce.

Zapach ropy i huk maszyn

Skansen „Magdalena” to nie jest typowe muzeum, w którym eksponaty ogląda się zza szyb. To żywa przestrzeń, która angażuje wszystkie zmysły. Już od wejścia unosi się charakterystyczny zapach ropy, a przewodnicy, często pasjonaci z wieloletnim doświadczeniem w branży, potrafią w fascynujący sposób przenieść zwiedzających o ponad sto lat wstecz.

Sercem skansenu jest wieża wiertnicza „Franek”. To nie jest nieruchoma replika – to autentyczne urządzenie, które na oczach turystów jest uruchamiane. Huk pracującego silnika, rytmiczne uderzenia świdra i cała parafernalia związana z procesem wiercenia robią ogromne wrażenie i pozwalają zrozumieć, jak ciężką i rewolucyjną pracą było wydobywanie ropy w XIX wieku. Zobaczymy tu także unikatową, ostatnią zachowaną w Europie gazoliniarnię, czyli zakład przetwarzający gaz ziemny, a także kolekcję narzędzi, maszyn parowych i urządzeń, które napędzały naftową gorączkę.

Ulica z czasów naftowego boomu\

To, co wyróżnia „Magdalenę”, to dbałość o kontekst historyczny. Oprócz urządzeń przemysłowych, na terenie skansenu zrekonstruowano fragment gorlickiej ulicy z przełomu XIX i XX wieku. Możemy zajrzeć do warsztatu kowalskiego, domu zamożnego mieszczanina czy poczuć klimat dawnej apteki. Ta część ekspozycji doskonale pokazuje, jak przemysł naftowy wpłynął na życie zwykłych ludzi, rozwój miasta i narodziny nowych fortun. To opowieść nie tylko o technice, ale także o ludziach, ich marzeniach i codziennym życiu w cieniu szybów naftowych.

Miejsce, które trzeba odwiedzić

Skansen Przemysłu Naftowego „Magdalena” to absolutnie obowiązkowy punkt na turystycznej mapie Gorlic i całej Małopolski. To miejsce fascynuje niezależnie od wieku – zarówno pasjonatów techniki, jak i rodziny z dziećmi czy miłośników historii. To unikalna okazja, by dotknąć żywej historii przemysłu, który zmienił świat. Jeśli chcesz poczuć atmosferę naftowej gorączki i zrozumieć, dlaczego Ziemia Gorlicka nazywana jest „polskim Teksasem”, koniecznie odwiedź to miejsce. To lekcja historii, której nie znajdziesz w żadnym podręczniku.

Dołącz do dyskusji!

Podziel się swoją opinią o artykule

💬 Zobacz komentarze