Internauci wciąż żyją zdjęciami z wizyty Donalda Tuska w Angoli, gdzie premier wysiadł z samolotu w koszuli i sportowych butach, obok gospodarza w pełnym garniturze. Teraz uwagę przyciąga inny szczegół. W kadr wchodzi tajemniczy mężczyzna z wielkim plecakiem, wyglądający jak turysta zagubiony na czerwonym dywanie.

Pierwsza fala komentarzy dotyczyła stroju premiera: koszula, chinosy, sportowe buty. Obok gospodarz w garniturze i pod krawatem wraz z kompanią reprezentacyjną.
Na fotografiach, które pojawiają się w sieci pojawia się jednak ktoś jeszcze. Na jednej z nich bardzo dobrze widoczny. Stoi tuż za premierem i afrykańskim politykiem. W beżowej koszuli, z dużym plecakiem na ramionach i w butach bardziej pasujących na górski trekking niż na oficjalne powitanie. Bez krawata, bez marynarki, brakuje tylko kartki z napisem „objazdowa wycieczka”.

Kim jest tajemniczy jegomość? Na razie nie pojawiła się oficjalna informacja. Nie widać też żadnych emblematów ani plakietki z nazwiskiem. Stoi jednak bardzo blisko premiera, praktycznie w pierwszym szeregu. To nie jest pozycja przypadkowego przechodnia.
Najprostszy trop: ochrona w cywilu. Wiele delegacji tak działa. Funkcjonariusz ma wyglądać jak zwykły człowiek i wtopić się w tło. Tyle że tu „cywil” wygląda jak uczestnik wyprawy survivalowej, a nie dyskretny bodyguard szefa rządu na zagranicznej wizycie. Plecak, bojówki, masywne buty to raczej nie protokół dyplomatyczny.

Możliwe, że to ktoś z ekipy technicznej: operator, logistyk, człowiek od łączności. Taki, który jest zawsze krok za politykami, ale zwykle poza kadrem. Tym razem obiektyw "pechowo" złapał go w środku oficjalnej sceny.
A może to pracownik ambasady albo tłumacz, który „ma być pod ręką”. No ale wtedy znów wraca pytanie o strój. Koszula safari, duży plecak i trekkingowe buty nie przypominają zestawu, w jakim zwykle staje się obok premiera na zdjęciach z oficjalnego powitania. Jeśli tak ma wyglądać zaplecze wizyt, to standardy dress code’u w okolicy Tuska są równie swobodne, co jego własny zestaw.
A Waszym zdaniem kto to jest?








Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze