Anglicy mają dość imigrantów. Wyszli na ulicę i od kilku dni protestują. Do tej pory uchodzili za tych, którzy dbają o polityczną poprawność. Jednak jak widać, najwyraźniej miarka się przebrała.
Miliony ludzi wyszły na ulice z flagami. Ludzie protestują, po prostu się boją. Tłumy skandują m.in.:
Odesłać ich do domu
Precz z premierem Starmerem

Jak się okazuje, protestujący nie tylko nie mogą liczyć na nową minister, ale wręcz muszą się jej obawiać. Oficjalnie powiedziała do kamer, że ludzie, którzy trzymają w rękach angielską flagę są "źli i próbują podzielić brytyjskie społeczeństwo.
🇬🇧Nowy brytyjski minister spraw wewnętrznych Shabana Mahmood grozi uczestnikom wieców w Londynie.
— Andrew Stapel (@StapelAndrew) September 15, 2025
„Ludzie, którzy chodzą z angielskimi flagami, to źli ludzie, chcą nas podzielić”
– powiedziała Shabana Mahmood (która teraz odpowiada za policję, imigrantów i granice), urodzona w… pic.twitter.com/2aKr25hElM
Mało tego, dodała także, że protestujący mogą się spodziewać "surowego traktowania". Jej słowa wywołały prawdziwą burzę. Warto przypomnieć, że Mahmood pochodzi z Pakistanu, a swoją funkcję w rządzie objęła całkiem niedawno.

Shabana Mahmood to polityk Partii Pracy. Od lat opowiada się za bardziej otwartą polityką migracyjną. Jej nominacja na urząd ministra spraw wewnętrznych od początku budziła kontrowersje wśród komentatorów, którzy ostrzegali, że Wielka Brytania stanie się jeszcze bardziej „otwarta na masową migrację”.