Marius Borg Høiby, 28-letni syn norweskiej księżnej Mette‑Marit, znalazł się w centrum największego skandalu w norweskim dworze od lat.
Po długim, rocznym śledztwie prokuratura skierowała przeciw niemu 32 zarzuty, w tym cztery zgwałcenia, znęcanie się nad partnerkami, nagrywanie intymnych części ciała bez zgody, groźby śmierci, akty przemocy, zakłócanie porządku oraz wykroczenia drogowe.

Oskarżenia obejmują co najmniej cztery kobiety. Prokuratura podkreśliła, iż podejrzany jest traktowany jak każdy obywatel. Jego status nie gwarantuje mu taryfy ulgowej. Maksymalnie grozi mu do 10 lat więzienia.
Høiby był już wcześniej kilkukrotnie zatrzymywany. Już rok temu napadł byłą partnerkę. Podczas przesłuchań przyznał się do używania alkoholu i narkotyków oraz do problemów psychicznych, choć zaprzecza większości oskarżeń o gwałt i przemoc domową.

Zasiadająca na tronie księżna Mette‑Marit przyznała, że był to dla rodziny rok „bardzo trudny”, a wsparcie psychologiczne było niezbędne. Dwór królewski powtarza, że to sąd zdecyduje o winie lub niewinności Høiby.
W związku z napływem oskarżeń cofnięto mu również paszport dyplomatyczny, co oznacza znaczące ograniczenie przywilejów. Proces planowany jest na styczeń 2026 roku i ma trwać około sześciu tygodni.