SKANDAL! Mioduski wpisany jednak do KRS

Mimo wątpliwości, o których pisaliśmy już we wcześniejszej publikacji na BlaskOnline, Dariusz Mioduski został oficjalnie wpisany do Krajowego Rejestru Sądowego jako wiceprezes PZPN ds. piłki zagranicznej. Decyzja sądu kończy wielomiesięczny spór, ale nie zamyka pytań o legalność tej nominacji.

3 minut czytania
wprost.sport/screenshot

Przypomnijmy: już w październiku BlaskOnline ujawnił, że do prokuratury trafiło zawiadomienie dotyczące możliwego złamania prawa przez Mioduskiego – wiceprezesa PZPN i jednocześnie współwłaściciela Legii Warszawa. W dokumencie wskazano na potencjalny konflikt interesów, fałszerstwo dokumentów oraz przekroczenie uprawnień. Zawiadomienie oparto m.in. na art. 231 §1 Kodeksu karnego, który dotyczy nadużycia władzy przez funkcjonariusza publicznego.

Zawiadomienie do prokuratury ws. Mioduskiego! Czy wiceprezes PZPN złamał prawo jako właściciel Legii?
Skandal w polskiej piłce nabiera tempa. Do prokuratury trafiło zawiadomienie dotyczące możliwego złamania prawa przez Dariusza Mioduskiego (61 l.) — wiceprezesa PZPN i jednocześnie współwłaściciela Legii Warszawa. Dokument, który właśnie ujrzał światło dzienne, wskazuje na potencjalny konflikt interesów, fałszerstwo dokumentów i przekroczenie uprawnień. BlaskOnline już w sierpniu ostrzegał: ta nominacja może być nielegalna.

Sąd zignorował sygnały ostrzegawcze

Zanim nowy zarząd PZPN został wpisany do Krajowego Rejestru Sądowego, do warszawskiego sądu wpłynęły trzy listy od zaniepokojonych kibiców – ujawnił Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski. Wśród nich znalazły się dokumenty zawierające sfałszowane podpisy, które miały podważyć legalność wyboru Dariusza Mioduskiego na stanowisko wiceprezesa. Mimo tych sygnałów ostrzegawczych, sąd rejestrowy zatwierdził jego obecność w zarządzie związku.

Co szczególnie niepokojące, decyzję wydano bez ujawnienia nazwiska sędziego prowadzącego sprawę. Brak transparentności w tym zakresie budzi uzasadnione pytania o możliwe powiązania polityczne i kulisy tej kontrowersyjnej rejestracji.

W środowisku sportowym i medialnym pojawiają się spekulacje, że Mioduski, jako wpływowy biznesmen i właściciel Legii Warszawa, może korzystać z nieformalnych koneksji, które ułatwiają mu poruszanie się w strukturach władzy.

Konflikt interesów? To już norma

Mioduski nadal jest właścicielem Legii Warszawa, co – zgodnie z ustawą o sporcie powinno wykluczać go z pełnienia funkcji w zarządzie PZPN. Zamiast zbyć udziały, jego prawnicy przedstawili własną interpretację przepisów, a sąd ją zaakceptował. To precedens, który może otworzyć furtkę dla innych działaczy sportowych do obchodzenia prawa.

Szykuje się skandal w PZPN?! Czy Dariusz Mioduski może legalnie być wiceprezesem związku?
Ministerstwo sportu milczy. Sam zainteresowany także. PZPN odpowiada wymijająco. O co chodzi? Są poważne wątpliwości prawne, czy Dariusz Mioduski (61 l.) może w Polskim Związku Piłki Nożnej pełnić swoją funkcję w zarządzie.

Polityka, piłka i układy

Wpis Mioduskiego do KRS to nie tylko formalność, ale symbol tego, jak głęboko polityka przenika w świat sportu. W tle tej decyzji widać walkę frakcji w PZPN, próbę przejęcia wpływów i ignorowanie głosów ekspertów oraz kibiców. Jeśli sąd działał pod wpływem nacisków lub powiązań, to mamy do czynienia z skandalem, który powinien zostać dogłębnie zbadany.

Dołącz do dyskusji!

Podziel się swoją opinią o artykule

💬 Zobacz komentarze