Sandra Kubicka pokazała pokój syna. Jeden niecodzienny element zwraca szczególną uwagę

Sandra Kubicka niedawno znów wybrała się na wojnę z mediami i zarzuca im brak profesjonalizmu, ale przy okazji nie rezygnuje z tego, aby dostarczać ludziom materiałów do pisania, bo jak inaczej odebrać nagranie, na którym gwiazda pokazuje pokój swojego dziecka?

2 minut czytania

Pokój syna Sandry Kubickiej i Barona

Wprawdzie Sandra Kubicka i Baron nie pokazują swojego synka w social mediach, ale z chęcią ujawniają inne szczegóły z nim związane. Wiemy, ile miesięcy ma Leonard, czy udaje mu się przesypiać noce, jakie zabawki najbardziej lubi i jak prezentuje się jego pokoik w nowym domu. Przyznać trzeba, że nieruchomość robi wrażenie, ale czy tak samo jest z gniazdkiem synka popularnej pary?

Leonard jest na tyle mały, że nie czerpie jeszcze całkowitej radości z przebywania w pokoju, ale na pewno w niedalekiej przyszłości będzie spędzał tam długie godziny na zabawie. Zanim jednak to nastąpi, miejsce to służy mu przede wszystkim do ucinania słodkich drzemek i spania, a z tym niestety u malucha bywało różnie, o czym wie każdy oddany rodzic.

Nietypowy gadżet w pokoju syna Sandry Kubickiej

Zdesperowana Sandra Kubicka opowiadała na swoim profilu na Instagramie, że próbowała wielu metod, aby synek nie wybudzał się zbyt często i w końcu natrafiła na radę, która może uratuje innych zatroskanych rodziców.

Dobra, pierwszy raz pokazuję pokój Leosia, nieskończony. Lampa jest, tylko trzeba ją powiesić. Jest czerwona żarówka, bo nie wybudza dziecka i jak już wstaję do niego w nocy, to tylko czerwona lampka.

Poza wiklinowymi koszami, prześlicznym łóżeczkiem i dodatkami, które są miłe dla oka, Sandra Kubicka i Baron zamontowali w pokoju Leonarda czerwoną żarówkę, która ma przynieść zbawienne skutki, jeśli chodzi o usypianie i sam sen. Przy okazji czerwone światło sprawdza się podczas nocnego karmienia, gdy trzeba wejść do pokoju. Jasna żarówka mogłaby wybudzić malucha. Znaliście ten sposób?