„Wygrałem z Tomaszem Grodzkim!”
– napisał Tomasz Sakiewicz na swoim profilu na FB, wrzucając zdjęcie z sali sądowej. Zdanie krótkie ale wystarczyło, by pod postem posypały się tysiące gratulacji, serduszek i komentarzy. Internauci dziękowali, wspierali, świętowali. „Dziękuję bardzo za gratulacje” – odpisał Sakiewicz, zbierając kolejny ponad tysiąc lajków.

W tym samym czasie Tomasz Grodzki, były marszałek Senatu, opublikował własny wpis. Nie gratulował, nie przepraszał. Napisał, że sąd wydał nieprawomocny wyrok uniewinniający Tomasza Sakiewicza.
„Przyjmuję ten wyrok do wiadomości, ale nie mogę się z nim zgodzić (...) Dzisiejszy wyrok niczego jeszcze nie przesądza”
– napisał Grodzki.

Dalej, były marszałek Senatu wyjaśnił:
„Czekam na pisemne uzasadnienie decyzji sądu, które pozwoli zrozumieć motywy tego rozstrzygnięcia. Po jego analizie złożę apelację”.
Słowa Grodzkiego wywołały pod jego postem prawdziwą burzę.
„Zrzeknij się immunitetu”
Pod wpisem Grodzkiego rozbrzmiewa jeden refren: zrzeknij się immunitetu. Oto głosy z jego własnego profilu:
„Przeciw Panu są setki ludzi, którym odebrano możliwość zeznawania. Pan Sakiewicz pozwala im mówić. Dawno trzeba było pozbyć się immunitetu i obronić się. Niewinni nie mają się czego bać.”
„Chowasz się za immunitetem i o jakiś zasadach mówisz? Koń by się uśmiał.”
„Złóż immunitet i zmierz się w sądzie z dowodami i świadkami skoro jesteś taki niewinny oszołomie.”
„Przyzwoitość nakazywałaby zrzeczenie immunitetu.”
„Dlaczego pan nie ujawnił zeznań? Myślę, że byłoby ciekawie.”

Gdyby były marszałek honorowo zrzekł się immunitetu, mógłby pokazać, że nie boi się prawdy ani konfrontacji – bo jak pisał wielki poeta Ignacy Krasicki: „Prawdziwa cnota krytyk się nie boi.”

Sądowy finał z literacką puentą
Po sześciu latach procesu sąd uznał, że Tomasz Sakiewicz nie zniesławił Tomasza Grodzkiego, nazywając go „zwykłym łapówkarzem”. Wyrok: uniewinnienie, koszty procesu ponosi Grodzki. Uzasadnienie? Utajnione. Ale dla opinii publicznej wyrok mówi sam za siebie.
Grodzki zapowiada apelację, ale jego profil społecznościowy już apelacją nie jest – to trybuna ludowa, gdzie internauci domagają się prawdy, przejrzystości i odwagi. Bo „Nie ten mądry, kto mądrość mówi, lecz ten, kto ją czyni.”


Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze