Jak się okazuje reżyserka głośnych filmów i laureatka wielu nagród w branży filmowej nie miała łatwego startu w swoim zawodzie. Od samego początku negowano jej umiejętności reżyserskie, a przede wszystkim deprecjonowano ją za płeć. Po latach wyznała, że presja otoczenia skłaniała ją do absurdalnych zachowań.
Jakie wykształcenie ma Maria Sadowska?
Mimo wielu trudów Marysia Sadowska nigdy się nie poddała. Reżyserka takich filmów jak „Dzień Kobiet”, „Sztuka Kochania”, „Dziewczyny z Dubaju” czy "Pokusa" Edyty Folwarskiej, przetrwała trudny czas, zwłaszcza studiów i zaczęła otwarcie walczyć o to, co musiała długo skrywać.

Dziś jest głosem wielu kobiet. Rok temu uhonorowano ją nawet za walkę o prawa kobiet w polskim filmie statuetką ShEO, podczas gali tygodnika „Wprost”. Wokalistka i reżyserka w rozmowie z nami przyznała, że warto było w pewnym momencie zbuntować się i zwrócić oczy społeczeństwa na potrzeby kobiet.
- Od mojego pierwszego filmu „Dzień Kobiet” mówię o solidarności kobiet, że musimy się wspierać, dodawać wiatru w skrzydła. Od dwóch tysięcy lat nie byłyśmy tego nauczone. Chłopaki to mają we krwi, a my musimy się tego uczyć. Myślę, że idzie nam coraz lepiej. 26 lat temu, kiedy zdawałam do szkoły filmowej, ubrałam się w wielki rozciągnięty sweter, za duże spodnie i założyłam okulary zerówki, żeby tylko nie wyglądać na głupią blondynkę. Zadziałało. Dostałam się do wymarzonej szkoły, ale przez pięć lat musiałam się tłumaczyć, że nie pomyliłam korytarza, że aktorski wydział jest obok i że nie jestem aktorką, a reżyserką. Musiała wysłuchiwać ogrom dziwnych uwag, sugerujących, co robię na wydziale reżyserii. Na początku swojej kariery przebierałam się za faceta. Chodziłam w spodniach, okropnie przeklinałam, żeby pokazać, jaka jestem twarda – wspomina w rozmowie z Blaskiem Maria Sadowska.

Sadowska i prawa kobiet
Podkreśla, iż cieszy się, że dziś jej filmy walczą o prawa kobiet.
- W międzyczasie dokonała się wielka zmiana, gdzie w kulturze i w biznesie w końcu zaczął być zauważany kobiecy język. Ja też zmieniłam swoje podejście. Przyszedł czas, kiedy nie musimy już udawać kobiet przebranych za mężczyzn, w „męskich zawodach”, ale możemy czuć się stuprocentowymi kobietami. Bardzo bym chciała, żebyśmy już zawsze były sobą, opowiadały o kobiecości, o kobiecej sile, ale także o kobiecej słabości – podkreśla kreatorka.

Zapytana o przyjaźń w show biznesie Marysia Sadowska, wyznała, że przyjaźni się z Anitą Jancią – Prokopowicz (50 l.) Nie ukrywa, że często zatrudnia przyjaciółkę w swoich produkcjach.
– Moją przyjaciółką jest Anita Jancia. Znamy się ponad 25 lat. Zawsze się wspierałyśmy. Anita pojawia się w prawie każdym moim filmie, raz w większej, a raz w mniejszej roli – zdradza Maria Sadowska, była gwiazda "The Voice of Poland"..
W ramach solidarności, Jancia zawsze ma u niej przynajmniej epizod. Nikt się jednak nie buntuje, bo główne role w ekranizacjach przypadają różnym aktorkom.


POLECAMY GALERIĘ: