Manowska, znana z programów Sanatorium Miłości i Rolnik szuka żony, wystąpiła w podcaście innej dziennikarki Magdy Mołek „W moim stylu”. W rozmowie otwarcie opowiedziała o sobie.
Sacrum
Dbam o wiarę. Jest Bóg, który jest dla mnie ważny. Jest rodzina, która jest ultraważna
- mówiła Manowska.
On jest pierwszy, on mi dał życie, on zdecyduje, kiedy je zakończy. Ja mu ufam
- podkreśliła.
Dziennikarka stwierdziła także, że często rozmawia z Bogiem. Jak zaznaczyła, jej wiara zmieniła się podczas jednej z jej podróży, do Papui Nowej Gwinei.
Zobaczyłam, że ludzie są szczęśliwi pomimo, że mają tak niewiele, dzielą się. Wstawałam codziennie o świcie, była msza, różaniec.
Od trzech lat codziennie mówię różaniec. Nie zasnę. Mogę przyjść wykończona po pracy, po imprezie i mówię różaniec
- powiedziała.
Profanum
Dziennikarka nie ukrywa też swojego zainteresowania medycyną estetyczną. Przyznała się, że zastosowała botoks.
Mam pierwszy raz w czole. Co się wstrzykuje w czoło? To coś na B.
Jak mówi, lubi swoje zmarszczki wokół oczu. Jednak, na czole robi się już harmonia.
Kości policzkowe są po Manowskich. Noski poliki, włosy. To wszystko bardzo mocne geny.
- zadeklarowała dziennikarka.