Kompleks wieku? A skąd!
Radosław Majdan, niemal 53-letni celebryta, jest jednocześnie najstarszym członkiem załogi nowego programu TVN „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Czy cierpi na kompleks wieku?
- Ten program był dla mnie zabawą przez rywalizację. Kiedy wyjechałem na plan, wygrana nie była moim priorytetem. Wiedziałem wręcz, że pewnie go nie wygram, również z racji mojego wieku. Rywalizowałem z aktywnymi zawodowo sportowcami. Kiedy tę sportową karierę masz już za sobą, zaczynasz się uspokajać. Ten projekt miał być dla mnie przygodą. Z drugiej strony był momentem, kiedy uśmiechnąłem się do wspomnień
- komentuje Radosław Majdan.
"W tym roku skończę 53 lata, jednak zupełnie nie czuję się na ten wiek. Kiedyś wydawało mi się, że ktoś, kto kończy 45 lat, jest już dziadkiem. Wydaje mi się, że wciąż mam tę samą energię co kiedyś, tylko na pewne aspekty patrzę inaczej. Jestem dojrzałym, mądrym facetem, ale długo musiałem dochodzić do miejsca, w którym jestem. Mam wrażenie, że sportowcy dojrzewają troszeczkę później" - podsumował.
Majdan o Rzeźniczaku: fajny chłopak
Podczas realizacji zdjęć do programu „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” w Grecji Radosław Majdan mieszkał w pokoju z Jakubem Rzeźniczakiem. Sytuacja ucieszyła obu panów, ponieważ w wolnych chwilach mogli wymieniać swoje spostrzeżenia dotyczące aktualnej sytuacji w piłce nożnej.
- My się lubimy. Kuba jest fajnym chłopakiem. Znaliśmy się z widzenia wcześniej, pierwszy raz spędziłem z Kubą tyle czasu i myślę, że każdy kolejny dzień był dla niego takim momentem na otworzenie się. To, co powiedział tutaj, że on w pewnym momencie stracił wiarę w ludzi. Oczywiście komentarze będą różne, bo są różne na jego temat, ale to jest fajny, wrażliwy chłopak. Nigdy go nie będę oceniał, bo on przeżył wielką tragedię w swoim życiu i o tym też rozmawialiśmy
- mówił Radosław Majdan w rozmowie z serwisem Party.pl.
Sportowiec-celebryta przyznał też, że nie może powiedzieć złego słowa na swojego kolegę po fachu. A co o nim samym mówił Rzeźniczak?
"Jedyne, co mogę Radkowi zarzucić"...
Jakub podkreśla, że Radosław Majdan był świetnym kompanem podczas wyprawy na półwysep Peloponez.
- Jedyne, co mogę Radkowi zarzucić, to że zdarzało mu się chrapać i troszeczkę ciężko się spało. Myślę, że w którymś z odcinków będzie taki wątek, bo nawet go nagrałem, więc będzie zabawnie
- wyznał w rozmowie z Newserią Lifestyle.
- Jakoś tak samoistnie wyszło, że znaleźliśmy się w jednym pokoju. Zresztą myślę, że nikogo to nie zdziwiło, bo razem graliśmy też w piłkę nożną, więc mieliśmy dużo wspólnych tematów do rozmowy, bo jednak piłka to jest niekończąca się historia. Zresztą w ogóle w sporcie dużo się dzieje, więc można wymieniać się różnymi uwagami – mówił, dodając:
– Radek jest doskonałym współlokatorem, zresztą jego żoną jest perfekcyjna pani domu, więc było u nas perfekcyjnie czysto. No, może nie do końca tak było, bardziej to powiedziałem z przekąsem, ale też nie mieliśmy za bardzo czasu na porządki. Poza tym Radkowi zaginęła walizka i na początku tych rzeczy miał bardzo mało, tylko to, co w pokrowcu na garnitury, więc nie było czego porządkować.
W programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory" wzięło udział ośmioro sportowców: Iga Baumgart-Witan, Olga Kelm, Iwona Guzowska, Karolina Pilarczyk, Radosław Majdan, Adam Kszczot, Damian Janikowski i Jakub Rzeźniczak.
Premierowy odcinek reality show będzie można obejrzeć już 15 stycznia.
Źródło: AKPA, Newseria Lifestyle, Party.pl