afera KPOKPONewsyHot

Rządowa balanga w Karpaczu SZOKUJE! Ten FILM to symbol afery KPO

Jachty, kluby swingersów, imprezy w blasku fleszy – elita Ministerstwa Cyfryzacji bawi się na całego, a zwykły Polak ma za to zapłacić! Po sieci krąży filmik z rządowej balangi w Karpaczu – śmiechy, tańce i „harówka” na parkiecie. Wszystko w cieniu gigantycznej afery KPO, w której miliony złotych poszły na luksusy. Kraj płonie, kasa znika, a oni się bawią. Szok i skandal na koszt podatnika!

4 minut czytania
Zrzut ekrany/x.com

W sieci zawrzało po tym, jak opublikowano filmik z imprezy Ministerstwa Cyfryzacji w Karpaczu. Urzędnicy, zamiast pracować nad cyfrową przyszłością Polski, ruszyli do tańców z takim rozmachem, że – jak piszą internauci – „aż parkiety dyskotek trzeszczą”. Wideo z rozbawionymi przedstawicielami rządu obiegło Twittera (X) błyskawicznie, a jedna z wypowiedzi mówi wszystko:

„Ministerstwo Cyfryzacji haruje w Karpaczu – aż parkiety dyskotek trzeszczą. Trzeba tylko uważać, bo przy tak zwinnych podskokach łatwo o wypadek przy pracy. Oni mają jachty, kluby swingersów i życie na bogato, a Ty, Polaku, będziesz przez lata spłacał rachunki tej szajki Tuska”.
200 tys. z KPO dla Krystyny Jandy. Opłaciły się lata pogardy wobec „tłuszczy”?
Przez lata z pogardą patrzyła na przeciwników Platformy Obywatelskiej, nazywając ich „tłuszczą” i „ciemnogrodem”. Teraz może wreszcie odetchnąć – z unijnej kasy popłynęło 200 tysięcy złotych na jej fundację. Aktorka, która nie raz wywoływała burzę swoimi wypowiedziami, znów triumfuje. Czy pogarda wobec Polaków się opłaca?

Komentarze nie pozostawiają złudzeń: w oczach wielu Polaków rządowe elity bawią się za pieniądze podatników, a cała impreza to symbol oderwania władzy od rzeczywistości. W tle tej imprezki pojawia się coś znacznie poważniejszego — gigantyczna afera wokół wydatkowania środków z KPO, czyli Krajowego Planu Odbudowy.

Przypomnijmy – fundusze z KPO miały pomóc gospodarce po pandemii, a zamiast tego trafiły w ręce „wybranych”, którzy kupowali za nie jachty, mobilne sauny, solaria, luksusowe ekspresy do kawy i... finansowali kursy brydża. Tak, dobrze czytasz – kursy brydża! Na dodatek niektóre firmy dostały setki tysięcy złotych na rozbudowę garderoby czy zakup łodzi motorowych. Wszystko to w ramach wsparcia branży HoReCa.

Dotacja dla pupilków Tuska? Zespół z jedną piosenką i koneksjami w mediach dostaje 150 tys. z KPO. Internauci wściekli!
Zespół Poparzeni Kawą Trzy – znany głównie z jednego przeboju i powiązań z mediami głównego nurtu – otrzymał 153 454,40 zł z Krajowego Planu Odbudowy na „innowacyjny koncert hybrydowy z mentoringiem debiutantów i transmisją online”. Brzmi jak promocja kultury? Dla wielu to raczej promocja układów. Nie brakuje komentarzy, że KPO traktowany jest jak bankomat dla swoich.

Skandal wybuchł, gdy opublikowano interaktywną mapę dotacji – internauci zaczęli sami wyłapywać „dziwne” projekty, a lawina ruszyła. Premier Tusk próbował gasić pożar, obiecując kontrole i „zero tolerancji”, ale mleko już się rozlało. Opozycja grzmi o „aferze stulecia”, a Polacy zadają sobie pytanie – kto za to zapłaci?

Pojawiły się również poważne oskarżenia pod adresem Ministerstwa Funduszy, które – według byłej już prezes PARP – miało luzować kryteria i doskonale wiedzieć o tym, na co pójdą pieniądze. To właśnie Katarzyna Duber‑Stachurska, była szefowa PARP, ujawniła, że resort doskonale wiedział o tym, że środki idą na łodzie i inne luksusy, a mimo to klepnął ich przyznanie.

„Niechlujne, chaotyczne i pełne absurdów”. Afera KPO - przedsiębiorcy mówią „dość”
Krajowy Plan Odbudowy miał być impulsem rozwojowym dla tysięcy polskich firm, które ucierpiały w czasie pandemii. Miał pomóc im stanąć na nogi, dywersyfikować źródła dochodu, wprowadzić ekoinnowacje i zabezpieczyć przyszłość. Zamiast tego – według wielu przedsiębiorców – program okazał się biurokratycznym molochem, pełnym niejasnych zasad, absurdalnych wymogów i szans tylko dla wybranych.

W międzyczasie Ministerstwo Cyfryzacji – jak widać na nagraniu – urządza sobie beztroską imprezę w Karpaczu. Tańce, uśmiechy, szampan i pełna integracja. Pytanie tylko, kto za to płaci i czy w tej sytuacji ktokolwiek jeszcze ma kontrolę nad publicznymi pieniędzmi?

Dla wielu to już nie tylko żenująca scena z imprezy – to symbol całej tej władzy. Władzy, która – jak mówią oburzeni internauci – „ma jachty, kluby swingersów i życie na bogato”, a Ty, zwykły Polaku, możesz jedynie patrzeć, jak rosną Twoje rachunki i podatki, żeby to wszystko spłacić.

Gwiazda TVN dostała od rządu Tuska pół miliona złotych!
Magda Gessler (72 l.) znów na językach. Jej warszawska restauracja “U Fukiera” zgarnęła “przypadkiem” z rządowego programu wsparcia gastronomii kilkaset tysięcy złotych. Fakt, że pieniądze trafiły do dobrze prosperującego lokalu gwiazdy TVN, rozwścieczył wielu drobnych przedsiębiorców, którzy ledwo wiążą koniec z końcem.