Ostatnio Krzysztof Rutkowski został uniewinniony, gdyż zarzucano mu działania detektywistyczne bez odpowiednich zezwoleń.
— Nie potrzeba licencji, by zatrzymać taką osobę i przekazać ją w ręce policji. W działaniach Krzysztofa Rutkowskiego nie dostrzegłem czynności detektywa. Z jego strony były to działania, które każdy może wykonywać. Bywa, że oskarżony balansował na granicy prawa. Jednak w tej sprawie jej nie przekroczył. Dlatego wyrok mógł być tylko jeden - powiedział sędzia, którego cytuje "Dziennik Łódzki".

Co z licencją detektywistyczną Rutkowskiego?
Ten stan rzeczy ma się jednak na dobre zakończyć. Rutkowski wyznał to podczas rozmowy z Aleksandrą Gołdą przeprowadzoną specjalnie dla Blask Online.
- Mówisz o mnie "detektyw". Na razie jeszcze nie mam licencji. Mam ją uzyskać w październiku. Zauważ, wszyscy dzisiaj piszą detektyw bez licencji. Jak można tak pisać? Mistrz świata bez karty pływackiej, kierowca rajdowy bez prawa jazdy. To mniej więcej tak to brzmi. Krzysztof Rutkowski oczywiście licencję będzie miał i to niebawem. I jak ją dostanę, to tutaj w Blasku ją pokażemy - wyznał nam "detektyw bez licencji".

Okazuje się, że Krzysztof Rutkowski ma konkretny plan działania na ten rok. Postanowił się wzmocnić psychicznie i fizycznie. Oto co postanowił:
- Myślę, że zmienię miejsce zamieszkania na Tajlandię, tam trochę pomieszkam i w październiku ponownie odbieram kwit. Odbieram licencję, odbieram pozwolenie na broń i dalej działam! - stawia sprawę jasno.

Jak Rutkowski stracił licencję?
W 2010 r. rzecznik prasowy MSWiA poinformowała opinię publiczna, że oficjalnie Krzysztof Rutkowski nie ma prawa świadczyć usług detektywistycznych. Ani biuro doradcze Rutkowski, ani biuro detektywistyczne Rutkowski nie posiadały wpisu do rejestru działalności gospodarczej w zakresie usług detektywistycznych.

- Licencja wydana Rutkowskiemu została cofnięta przez komendanta wojewódzkiego policji właściwego ze względu na miejsce jego zamieszkania - wyjaśniła wtedy Małgorzata Woźniak.
Licencję detektywistyczną posiadała tylko firma Rutkowski Security-Service, w której udziały ma Krzysztof Rutkowski. Było to nieco kłopotliwe w działaniach detektywa. Głownie był atakowany przez konkurencję lub osoby, które zatrzymywał.

- Krzysztof Rutkowski nie posiada licencji detektywa i nie ma żadnych formalnych uprawnień do wykonywania jakichkolwiek czynności detektywistycznych w rozumieniu Ustawy o usługach detektywistycznych z dnia 6 lipca 2001r., w tym także do zawodowego poszukiwania osób zaginionych. Jako osoba nie posiadająca licencji nie ma prawa do używania tytułu zawodowego „detektyw” - prawnie zastrzeżonego dla osób posiadających licencję detektywa. Nie ma również prawa wykonywania czynności detektywistycznych, w tym do gromadzenia oraz przetwarzania informacji" - informował Zarząd Polskiego Stowarzyszenia Licencjonowanych Detektywów w trakcie głośnej afery "Matki Madzi z Sosnowca.

Jak się okazało Rutkowski poradził sobie świetnie ze wszystkim i stał się najbardziej znanym i najbogatszym detektywem w Polsce.
