Robert Burneika rozstaje się z żoną! Co z ich córeczkami?

Robert Burneika (47 l.), znany jako „Hardkorowy Koksu”, potwierdził rozstanie po 7 latach związku z żoną, Kają Kędzierską (30 l.). Choć para kończy wspólną drogę jako partnerzy, oboje podkreślają jedno: priorytetem pozostaje dobro ich dwóch córek. Co dalej z ich wychowaniem?

2 minut czytania
Robert Burneika ogłosił rozstanie z Kają Kędzierską. Oboje jednak zapewnili, że będą się razem opiekować córeczkami | fot. Instagram

Robert Burneika i Kaja Kędzierska ogłosili właśnie rozstanie po siedmiu latach wspólnego życia pełnego miłości, głośnych emocji.

Natalia Rzeźniczak jak z żurnala! Dziennikarka TV Republika zachwyciła na wizji w programie „Wstajemy”
Choć poranek w telewizji zwykle kojarzy się z szybką kawą i powtarzanym co pół godziny przeglądem prasy, tym razem uwagę widzów skradła ona – Natalia Rzeźniczak. Dziennikarka TV Republika nie tylko perfekcyjnie poprowadziła wydanie programu „Wstajemy”, ale też zachwyciła stylizacją, która wyglądała jak wyjęta prosto z letniego pokazu mody. Moda 2025? Natalia już ją zna!
Słuchajcie, dzisiaj chciałem się podzielić informacją z Wami. Na pewno zauważyliście i cały czas zadajecie pytania, czy jestem dalej z Kają, bo nie widać ani jej u mnie, ani mnie u niej w social mediach. Także chce powiedzieć tylko, że nasze drogi się rozeszły.

- powiedział Burneika. Od razu jednak wyprzedził domysły dotyczące ewentualnej zdrady jednego z partnerów.

0:00
/1:30

Instagram

Tu nie jest tak, że ktoś kogoś zdradził. Czy ja, czy Kaja, tylko po prostu przestaliśmy się dogadywać. I decyzja taka jest, że musimy swoją drogą iść.

- dodał "Hardkorowy Koksu".

Monika Richardson zszokowała dziennikarzy Onetu. Spodziewali się hejtu, a ona...
W czasach, gdy każda publiczna wypowiedź na temat polityki kończy się falą wzajemnych oskarżeń i pogardy, Monika Richardson 952 l.) postanowiła pójść pod prąd. Dziennikarze spodziewali się jadu, kąśliwości i typowego „liberalnego lamentu” po wyborze Karola Nawrockiego. Tymczasem usłyszeli coś zupełnie innego. Kulturalną lekcję pokory i to w wykonaniu kogoś z własnej „bańki”.

Niemal natychmiast pojawiły się pytania, a co będzie z dwoma córeczkami, które są pięknym owocem ich związku. Siłacz uspokoił, że mimo rozstania w wychowaniu dzieci niewiele się zmieni.

To jest dla nas najważniejsze, żeby zadbać o nasze córeczki. Żeby miały i mamę, i tatę, żeby nie ucierpiały w tym wszystkim. Niestety, my musimy teraz iść każdy swoją drogą. Czasami tak bywa w życiu

- stwierdził. Z kolei Kaja w oświadczeniu napisała, że pomimo zakończenia relacji jako para, pozostaną zjednoczeni przez swoje dzieci i będą razem dbać o „ich bezpieczeństwo, spokój i szczęście".

Choć jak widać po relacjach zamieszczonych w mediach społecznościowych, mocno przeżyła rozstanie.

Zapłakana Kaja Kędzierska | fot. Instagram