Przemysław Kral, prezes giełdy Zondacrypto, jednego z głównych sponsorów wydarzenia, nie miał wątpliwości, że rewolucja już się rozpoczęła, nawet jeśli instytucje za nią nie nadążają. Jego zdaniem, siłą napędową zmian są sami obywatele, których entuzjazm i świadomość rosną w lawinowym tempie.
„To nie jest produkt niszowy, z całą pewnością. Żyjemy w czasach krypto. Jest 'bum' na kryptowaluty. Niektórzy mówią, że są bardzo niebezpieczne, a inni mówią, że to powinno było się wydarzyć i się wydarza. Myślę, że rządy nie są gotowe na krypto, ale ludzie owszem” – powiedział Przemysław Kral.
Ta diagnoza pokazuje fundamentalne napięcie między oddolnym zapałem a instytucjonalną inercją. Kral posłużył się sugestywną metaforą, porównując obecny moment do początków internetu w Polsce – czasu, gdy potencjał był ogromny, ale technologia wciąż raczkowała i czekała na swój przełom. Dziś, jego zdaniem, stoimy w podobnym punkcie, pełni oczekiwania na technologicznym peronie.
„Liczba osób, które wiedzą, czym są kryptowaluty, w Stanach Zjednoczonych i w Europie są podobne, więc ludzie są pozytywnie nastawieni. Nadeszły teraz czasy, kiedy dorośli są w Polsce ludzie, którzy pamiętają jeszcze łączenie się z internetem przez modem. I w tym miejscu jesteśmy obecnie z krypto. Czekamy na peronie, aż nadjedzie pociąg wysokich prędkości, aż nadjedzie pendolino” - kontynuował prezes Zondacrypto.
Wizję tę uzupełnił Piotr Trąbiński, były dyrektor w Międzynarodowym Funduszu Walutowym, który zwrócił uwagę na rolę regulacji. Wbrew obawom wielu entuzjastów krypto, inteligentne przepisy mogą stać się katalizatorem, a nie hamulcem rozwoju. Przykład Stanów Zjednoczonych, które wprowadzają ramy prawne dla stabilnych kryptowalut (stablecoinów), pokazuje, że celem jest budowanie zaufania i bezpieczeństwa.
„Widzimy na przykładzie Stanów Zjednoczonych, że regulacje mogą być bardzo pozytywne, mogą prowadzić do popularyzacji technologii i pozwolić ludziom na nauczenie się ich w tym bezpiecznym środowisku. Stabilne kryptowaluty pozwalają nam odpowiedzieć na pytanie: czy kryptowaluty są bezpiecznymi aktywami czy być może banki centralne nie powinny emitować swoich wirtualnych środków płatniczych?” – zauważył Trąbiński.
Panel w Waszyngtonie pozostawił uczestników z przekonaniem, że pociąg wysokich prędkości z napisem "krypto" już rusza ze stacji. Pytanie, czy polskie instytucje zdążą do niego wsiąść, pozostaje otwarte.
