Poezją i hip-hopem zainteresował Lamara nauczyciel w szkole. A kiedy Kendrick miał osiem lat, ojciec zabrał go na plan kręconego w Comptonie teledysku do „California Love” Tupaca i Dr. Dre – wspominał o tym w krótkim wideo nakręconym w 2013 r. na potrzeby nagród Grammy.

Dziś Lamar ma na koncie 57 nominacji i 22 statuetki. Odkrywcą jego talentu – przypomina w książce „Hip-hop jest historią” Ahmir „Questlove” Thompson – był Anthony Tiffith, „założyciel agencji menedżerskiej i niezależnej wytwórni Top Dawg”.
„Wziął Lamara – wówczas 15-letniego autora mixtape’ów, skrywającego się pod pseudonimem K.Dot – pod swoje skrzydła” – pisał perkusista The Roots. Lamar – ocenił – „odważnie zapuszczał się na głębokie wody osobistych problemów i odmalowywał bezlitosny portret swojego środowiska”.

W 2018 r. uhonorowano go Nagrodą Pulitzera w dziedzinie muzyki za album „Damn”. Gdy otrzymał Pulitzera, miał ledwie 30 lat i ugruntowaną opinię jednego z najbardziej wpływowych twórców na świecie. Rapera wysławiającego nie gangsterski styl życia i walkę o dobra materialne, ale człowieka nastawionego na introspekcję, refleksję polityczną i społeczną.


Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze