Kto śpiewa "Papierowy księżyc"?
Wybudzeni ze snu i poproszeni o to, żeby wymienić choć jedną piosenkę Haliny Frąckowiak, z pewnością w dużej większości postawimy na "Papierowy księżyc". Hit połowy lat 80., z którego powstaniem wiąże się kilka ciekawostek. Urodziny wykonawczyni to idealny moment, żeby podzielić się nimi z Czytelnikami BlaskuOnline.

Po raz pierwszy świat usłyszał go na festiwalowej scenie opolskiej, dokładnie 40 lat temu. Frąckowiak wykonywała go w dużych emocjach, co nie uszło uwadze publiczności. Piosenka nie zdobyła też serc ówczesnego jury, które nie przyznało jej żadnej nagrody. Czym to mogło być spowodowane? Być może nowoczesnym jak na tamte czasy brzmieniem synth-popowym, ale także osobistymi przeżyciami wykonawczyni.

Niewielu wie, że tuż przed festiwalem mąż Haliny Frąckowiak został aresztowany przez władze komunistyczne. Co ciekawe, rok później piosenkarka zaśpiewała ten sam utwór, ale już w dużo lepszej formie. I od razu widownia przyjęła go entuzjastycznie.

O czym jest piosenka "Papierowy księżyc"?
Ciekawa teoria wiąże się także z tekstem piosenki, który opowiada o stracie i nadziei na przyszłość. Wielu interpretatorów Wielu interpretatorów doszukuje się w nim odniesień do tragicznej historii Anny Jantar i Jarosława Kukulskiego, co nadaje piosence dodatkowej głębi emocjonalnej. Zgadzacie się z tą teorią? Chyba warto jeszcze raz dokładnie przysłuchać się tej piosence, tym bardziej, że to sama przyjemność.


"Papierowy księżyc" na przestrzeni lat doczekał się kilku interesujących interpretacji przez różnych artystów. W 2008 roku Halina Frąckowiak nagrała nową wersję tej piosenki z poznańskim zespołem Muchy, nadając jej świeże, współczesne brzmienie. Natomiast rok temu, podczas 61. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, Natalia Kukulska wykonała "Papierowy księżyc" w koncercie "Zakochani są wśród nas", poświęconym twórczości Janusza Kondratowicza.

Jej interpretacja spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem publiczności. A przecież Natalia śpiewała utwór skomponowany przez swojego tatę!