„Problemy w raju” – Marianna Schreiber rozstała się z Piotrem. Internauci mieli rację

Miłość nad życie? Już nieaktualne. Marianna Schreiber potwierdziła rozstanie z Piotrem Korczarowskim, a internauci od razu przypomnieli: „Przecież już na Marszu byli osobno!”.

3 minut czytania
Powrót na niezalezna.pl

Marianna Schreiber potwierdziła rozstanie z Piotrem Korczarowskim, a internauci mówią:

„Problemy w raju były widoczne od dawna”.

BlaskOnline już wcześniej pisał, że Marianna dystansuje się od poglądów partnera. Teraz wszystko się potwierdziło.

Miłość, która nie przetrwała

Jeszcze niedawno występowali razem na gali PRIME MMA, zapewniając, że pokonali kryzys. Mówili o „białym związku” i wspólnych planach. Ale dwa dni po 33. urodzinach Marianny wszystko się zmieniło. W nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych powiedziała wprost:

„Obydwoje momentami ciągnęliśmy się w dół”.
„Nie będzie już żadnych powrotów”.
Kłopoty w raju? Marianna odcina się od swojego chłopaka, a internauci już wieszczą koniec związku
Marianna Schreiber publicznie odcina się od politycznych poglądów swojego partnera. W emocjonalnym wpisie podkreśla, że nie chce być kojarzona z jego wypowiedziami. Internauci nie mają złudzeń: „Kłopoty w raju”, „To się długo nie utrzyma” – piszą. Czy to początek końca tej relacji?

BlaskOnline już wcześniej ostrzegał

Nasza redakcja jako pierwsza zwróciła uwagę, że Marianna zaczęła odcinać się od politycznych poglądów Piotra Korczarowskiego, byłego asystenta Grzegorza Brauna. W wywiadach unikała tematów związanych z Konfederacją, a w mediach społecznościowych coraz częściej podkreślała własną niezależność.

Chłopak Marianny oberwał na Marszu! Piotr Korczarowski dostał w twarz… „za Putina”
Miłość, polityka i cios prosto w szczękę – tak wyglądał wczorajszy Marsz Niepodległości dla Piotra Korczarowskiego, znanego jako partner Marianny Schreiber. Niedoszły wojownik MMA zamiast patriotycznych okrzyków usłyszał od zamaskowanych uczestników, że „to za Putina”, po czym jeden z nich postanowił sprawdzić, czy jego szczęka jest równie twarda jak ringowe ambicje.

Marsz, który wszystko ujawnił?

Podczas tegorocznego Marszu Niepodległości Piotr Korczarowski został pobity przez uczestników manifestacji. Jak relacjonował:

„Po prostu przywalił mi pięścią w twarz”

Co ciekawe, Marianna nie była wtedy z nim. Obserwatorzy komentowali, że para pojawiła się osobno, a Marianna nie odniosła się publicznie do incydentu. To był pierwszy sygnał, że coś się dzieje.

Internauci węszyli wcześniej

Już kilka tygodni temu w sieci pojawiały się komentarze typu:

„Problemy w raju?”,
„Marianna coraz bardziej na własnych zasadach”,
„Ona nie chce być twarzą prawicowej propagandy”.

Teraz wszystko się potwierdziło.

Dołącz do dyskusji!

Podziel się swoją opinią o artykule

💬 Zobacz komentarze