Życie z Elvisem
Wyszłam za mąż bardzo młodo. Nie wiedziałam wiele o życiu. Zastanawiałam się, co chcę robić w życiu
- podkreśliła w rozmowie z amerykańskim magazynem People.
Jak mówi, Elvis miał porywczy charakter i często się denerwował, ale nigdy by nikogo nie skrzywdził.

Życie po Elvisie
Trzy lata po śmierci króla rock’n’rolla prawnicy chcieli sprzedać jego słynną posiadłość Graceland.
Powiedziałam, że to się nie wydarzy
- podkreśla Priscilla.
Kolejne trzy lata zajęły jej zmagania prawne i finansowe, by zachować posiadłość, która obecnie jest drugim najczęściej odwiedzanym domem w Stanach Zjednoczonych, po Białym Domu.
To było długa droga, ale było warto
- zaznacza.
Życie z córka
Długo mi zajęło pogodzenie się z faktem, że Lisa umarła i z faktem, że chciała umrzeć. To drugi najtrudniejszy dzień w moim życiu, zaraz po śmierci Elvisa
- mówi Priscilla Presley. Lisa Marie, jedyna córka jej i Elvisa zmarła w 2023 roku na skutek zatrzymania akcji serca.
Priscilla przyznaje, że Lisę zmieniła samobójcza śmierć jej syna Benjamina.
To była miłością jej życia. Nie chciała już żyć, chciała być z Benem. Często to powtarzała
- podkreśla wdowa po Elvisie.

Mówiąc o ostanim spotkaniu z córka Priscilla podkreśla, że miały się wybrać na drinka, ale córka wolała jednak wrócić do domu.
Potem wszyscy byliśmy w szpitalu, wraz z jej byłymi mężami. Lisa już nie oddychała, była podtrzymywana przez maszyny. Ale Lisa nie chciała już żyć. Chciała być z Benem
- mówi Priscilla.
Lisa pisała do mnie listy, w których mówiła, jak wspaniałą jestem matką. Na szczęście jeszcze je mam i czasami do nich zaglądam
- dodaje.