Ale jak zauważa BlaskOnline w swoim wcześniejszym artykule — granica między prywatnością a publicznym interesem bywa w polskich mediach wyjątkowo elastyczna.
„To prywatna sprawa” — czyli jak nie mówić o pieniądzach
W dokumencie krążącym po X (dawniej Twitterze) czytamy:
„Radio Zet i RMF nie komentują sprawy. To prywatna sprawa pracowników.”

BlaskOnline już wcześniej pisał o niejasnych powiązaniach zespołu z resortem i medialnym parasolem ochronnym, który rozciąga się nad muzykami, gdy tylko pojawia się temat pieniędzy publicznych.
Poparzeni Kawą Trzy zagrali dla resortu rolnictwa.
— Marcin Dobski (@szachmad) October 23, 2025
"Dziennikarz TV Republika Marcin Dobski zwrócił niedawno uwagę, że zespół Poparzeni Kawą Trzy otrzymał wynagrodzenie w wysokości ponad 43 tys. złotych z Ministerstwa Rolnictwa".
❤️ Radio Zet i RMF nie komentują - uwaga -… pic.twitter.com/ElgNs6V7MU
„Gramy dla ludzi, nie dla polityków” — ale za publiczne pieniądze
W rozmowie z Wirtualnemedia.pl członkowie zespołu odpierają zarzuty o konflikt interesów.
„Oddzielam występy z zespołem od pracy dziennikarskiej. Od 16–17 lat występujemy na imprezach samorządowych i miast, rządzonych przez różne opcje polityczne”
— tłumaczy Mariusz Gierszewski, dziennikarz Radia Zet i członek zespołu.

Z kolei Roman Osica, były dziennikarz RMF FM i Radia Zet, obecnie związany z PSL, podkreśla:
„Nigdy nie mieszamy muzyki z pracą zawodową. (…) Dla nas liczy się publiczność, nie polityka.”

Ministerstwo Rolnictwa zapewnia, że wybór zespołu miał „wyłącznie charakter artystyczny i organizacyjny”, a umowa została zawarta zgodnie z przepisami. Koszt koncertu — 35 tys. zł plus VAT — obejmował m.in. transport, noclegi, obsługę techniczną i honorarium dla siedmiu osób.

Sprawa specjalnego traktowania zespołu wraca jak bumerang. Ale czy ktoś odważy się przeciąć ten układ? Czy to kolejny przykład na to, że w polskich mediach są równi i równiejsi — także wśród muzyków?


Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze