Gorąca atmosfera na scenie i jeszcze gorętsza na widowni! Justin Timberlake zagrał w Polsce wyczekiwany koncert, a wśród publiczności nie zabrakło śmietanki polskiego show-biznesu.

Ale to nie muzyka była tego wieczoru jedynym widowiskiem. Prawdziwe „wow” wywołały stylizacje trzech rodzimych celebrytek, które pojawiły się na wydarzeniu: Anny Lewandowskiej, Jessiki Mercedes i Julii Wieniawy.
Każda z nich postawiła na modowy hit sezonu, czyli odważnie i głęboko odsłonięte nogi w stylizacjach balansujących między nonszalancją a kontrolowaną elegancją. Czyżby wiedziały, że Timberlake lubi kobiety z charakterem i stylem?

Żona Roberta Lewandowskiego postawiła na prostą, ale efektowną stylizację. Krótkie jeansowe szorty, biały T-shirt i czarna skórzana ramoneska.
Taki niby prosty zestaw, ale w jej wykonaniu wyglądał jak stylizacja rodem z backstage’u koncertu Rolling Stonesów. Do tego czarne botki i kultowa torebka. Minimalistycznie? Być może. Ale z maksymalnym efektem.

Jessica Mercedes od lat śledzi światowe trendy i nie boi się modowych eksperymentów.

Tym razem postawiła na króciutką czarną mini spódniczkę. Do tego torebka w stylu Chanel i pas z ćwiekami, który podkreślił talię. Jesscia udowodniła, że nawet czarny kolor może być wyrazisty i pełen charakteru. W
Wyglądała jak współczesna gwiazda country-pop, a może po prostu jak polska Taylor Swift?

A Julia Wieniawa? Jak zawsze perfekcyjnie wystylizowana i gotowa na czerwony dywan, albo przynajmniej na pierwsze rzędy koncertu gwiazdy. Wybrała podobnie jak Mercedes czarny total look.
Tym razem postawiła na krótką czarną sukienkę, skórzaną kurtkę bomberkę i metaliczno-srebrną torebkę. Do tego klasyczne kolczyki, stylowy zegarek i... nogi aż do nieba.
