Tym razem była żona ministra z PiS, znana z kontrowersyjnych wpisów w sieci i zamiłowania do mocnego makijażu, postanowiła porównać się do… Moniki Bellucci. Tak, tej samej włoskiej gwiazdy kina, która od lat uchodzi za symbol klasy i kobiecości.

Jestem bardzo podobna do Moniki Bellucci. Zresztą sami zobaczcie. No może po roku w Polsce, ale jednak
- napisała Marianna Schreiber na portalu X.

I gdyby ktoś myślał, że to żart, to nie - Marianna serio tak uważa. Co więcej, w tym samym czasie zapozowała z partnerem, Piotrem Korczarowskim. Na wspólnym zdjęciu, para z dumą podpisała fotografię słowami:
Takie tam z Benem Affleckiem i Moniką Bellucci.
Internauci nie mogli przejść obok tego obojętnie.
To musi być jakiś performance
Czy to parodia?
- pisali jedni. Inni ironizowali, że Hollywood może spać spokojnie, bo konkurencja z Polski im nie grozi. W sieci zaroiło się od memów, zestawień zdjęć i komentarzy o „nowej parze polskiego show-biznesu”.

Nie da się ukryć, że Marianna Schreiber doskonale wie, jak przyciągnąć uwagę. Balansuje między prowokacją a autopromocją, konsekwentnie buduje wizerunek kobiety, której wszystko jedno, co o niej mówią, byle mówili.
Teraz jednak wielu komentatorów zwraca uwagę, że przesadziła. Porównania do światowych gwiazd nie tylko brzmią groteskowo, ale też pokazują, jak bardzo niektórzy w Polsce potrafią oderwać się od rzeczywistości.
Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze