Droga artystyczna i życie prywatne
Olga Szomańska urodziła się 18 listopada 1982 roku we Wrocławiu. Pochodzi z muzycznej rodziny – jej ojciec, Włodzimierz Szomański, był założycielem zespołu Gospel. Już jako nastolatka zaczęła zdobywać szlify sceniczne: wygrała program „Szansa na sukces”, co otworzyło drzwi do teatralnej kariery. Przez lata związana była z teatrami muzycznymi, m.in. Teatrem Roma i Teatrem Syrena, a także występowała w popularnych serialach.

W życiu prywatnym olśniewa nie tylko jako artystka, ale też jako matka – ma syna Władysława, a jej partnerem życiowym jest aktor Marcin Kołaczkowski.
Sukcesy i twórczość
Kariera Szomańskiej to imponujący zestaw osiągnięć. Śpiewała z Piotrem Rubikiem, dzięki czemu zyskała szeroką rozpoznawalność – w duecie wykonała przebój „Niech mówią, że to nie jest miłość”. Razem z Rubikiem i Zbigniewem Książkiem nagrała oratoria, a solowy repertuar zamknęła w trzech płytach – „Nówka”, „W duetach” i „Ja lubię”.
Olga nie ogranicza się do jednej dziedziny – grała w musicalach („Zakonnica w przebraniu“, „Czarownice z Eastwick”), występowała w programach rozrywkowych („Twoja twarz brzmi znajomo”) i użyczała głosu postaciom z filmów animowanych.

Tajemnica, którą dzieli od lat – zmagania z depresją
Mimo scenicznego blasku, w życiu prywatnym Olga Szomańska prowadziła trudną, cichą walkę – od 2019 roku, jak sama przyznaje, świadomie zmaga się z depresją. W jednym z wpisów na Instagramie ujawniła:
„To już 4 rok, od kiedy świadomie walczę z depresją. Nie było lekko zacząć, nie jest lekko walczyć…”
W wywiadzie udzielonym portalowi Anywhere przyznała, że przeszła przez etapy stanów lękowych i załamań nerwowych. Terapia i wsparcie bliskich okazały się kluczowe. Jak mówi: presja bycia artystką była ogromna, a krytyka własnego wyglądu w odbiciu luster była dla niej szczególnie trudna.

Olga nie ukrywa, że dzięki terapii uczy się akceptacji siebie – swoich zmarszczek, zmieniającego się ciała, nieustannych wątpliwości. W jej słowach słychać spokój:
„Jestem w zupełnie innym miejscu – byłam nieszczęśliwa, a teraz mogę powiedzieć, że rozkwitam.”
Dlaczego jej historia inspiruje
Obchodząc swoje urodziny, Olga Szomańska przypomina nam, że nawet najbardziej utalentowane i silne osoby mogą mierzyć się z ciemnymi momentami. Jej otwartość na temat depresji to ważny sygnał – pokazuje, że nie ma nic wstydliwego w przyznaniu się do problemu psychicznego, a walka o swoje zdrowie to akt odwagi.
Jej życie i kariera udowadniają, że można łączyć pasję artystyczną z dbałością o własne samopoczucie. Dzięki terapii, wierze i wsparciu bliskich, Olga nie tylko przetrwała, ale znajduje nowe powody do radości i twórczej ekspresji.








Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze