1. Roman Wilhelmi nie chciał grać Dyzmy... na początku
Choć dziś trudno wyobrazić sobie kogokolwiek innego w roli Nikodema Dyzmy, Roman Wilhelmi początkowo nie był przekonany do tej postaci. Aktor obawiał się, że Dyzma może zostać odebrany jednowymiarowo, jako postać komiczna i groteskowa. Dopiero po przeczytaniu scenariusza zmienił zdanie — i stworzył rolę, która przeszła do historii polskiego aktorstwa.
2. Scenografia do serialu powstała z... elementów PRL-u
Choć akcja serialu osadzona jest w II Rzeczypospolitej, część scenografii powstawała z wykorzystaniem elementów typowych dla PRL-u. Brak środków i trudności z dostępem do rekwizytów z lat 20. sprawiły, że dekoratorzy musieli improwizować. Wielu widzów do dziś nie zauważa, że np. niektóre wnętrza „pałacyków” stylizowano przy użyciu mebli z ówczesnych urzędów państwowych.
3. Serial był... za dobry jak na swoje czasy
Po premierze w 1980 roku serial został entuzjastycznie przyjęty przez widzów, ale wywołał też pewne kontrowersje. Część krytyków zarzucała mu zbyt aktualną satyrę na mechanizmy władzy — choć fabuła opierała się na książce z 1932 roku, wiele scen wydawało się podejrzanie aktualnych względem realiów PRL. Władze patrzyły na serial z nieufnością, a emisja kolejnych powtórek była ograniczana.
4. Serial o mało nie trafił do telewizyjnej „zamrażarki”
Choć dziś uznawany za klasykę, serial mógł zostać wstrzymana tuż przed emisją. Władze PRL obawiały się, że satyra na mechanizmy władzy, układy, karierowiczostwo i cynizm elit może zostać odczytana jako aluzja do współczesnych realiów. W archiwach TVP zachowały się notatki z konsultacji, w których doradcy polityczni sugerowali „przyjrzenie się serialowi pod kątem aktualnych konotacji”. Ostatecznie jednak zdecydowano się na emisję – być może dzięki silnej pozycji reżysera Rybkowskiego i popularności książki Mostowicza.
5. Wojciech Pokora w roli bliskiej ideału

Wojciech Pokora, wcielając się w postać hrabiego Żorża Ponimirskiego, stworzył kreację, którą sam uważał za jedno ze swoich największych osiągnięć aktorskich. Aktor podkreślał, że to właśnie ta rola pozwoliła mu najpełniej zbliżyć się do ideału gry aktorskiej. W przeciwieństwie do innych swoich znanych ról, takich jak Marysia z filmu "Poszukiwany, poszukiwana", której nie darzył sympatią, postać Ponimirskiego była dla niego źródłem zawodowej satysfakcji.
Zobacz galerię: