1. Marian Kociniak nie był pierwszym wyborem do roli Franka Dolasa
Początkowo rolę Franka Dolasa miał zagrać Wojciech Młynarski. Reżyser Tadeusz Chmielewski obawiał się jednak, że popularny piosenkarz nie będzie w stanie pogodzić swoich zobowiązań koncertowych z długim okresem produkcji filmu, który trwał ponad rok. W związku z tym zdecydowano się na obsadzenie Mariana Kociniaka. Wcześniej w przesłuchaniach brali również udział Jan Englert, Jerzy Kamas i Maciej Rayzacher.

2. Film początkowo miał być dwuczęściowy
Początkowo planowano, że film będzie składał się z dwóch części. Jednak w trakcie realizacji Tadeusz Chmielewski był otwarty na pomysły aktorów i zdecydował się na dokręcenie dodatkowych scen. W efekcie powstała trylogia. Decyzja ta miała jednak konsekwencje finansowe dla reżysera, który został ukarany obcięciem premii i wynagrodzenia za ostatni odcinek.

3. Scena z "Grzegorzem Brzęczyszczykiewiczem" zaczerpnięta z innej powieści
Słynna scena, w której Franek Dolas podaje niemieckiemu oficerowi fikcyjne nazwisko "Grzegorz Brzęczyszczykiewicz", została zaczerpnięta z powieści "C.K. dezerterzy" Kazimierza Sejdy. Z tego powodu scena ta nie pojawiła się później w filmowej adaptacji "C.K. dezerterzy".

4. Koloryzacja filmu w 2000 roku
W 2000 roku Studio Filmowe "Oko" we współpracy z Telewizją Polsat podjęło decyzję o pokolorowaniu filmu. Przedsięwzięcie wspierali operator Jerzy Stawicki i kierownik produkcji Zbigniew Stanek. Techniczną realizacją zajęła się firma Dynacs Digital z Los Angeles.

5. Różnorodność językowa w filmie
Choć "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" to polska produkcja, w filmie pojawiają się dialogi w różnych językach, takich jak niemiecki, serbsko-chorwacki, grecki, angielski, francuski, włoski i rosyjski. Dodaje to autentyczności przedstawionym wydarzeniom i podkreśla międzynarodowy charakter przygód Franka Dolasa.