Kim jest Paulina Smaszcz?
Paulina Smaszcz pracuje od ponad 20 lat w branży public relations. W latach 2016-2018 pełniła stanowisko dyrektora ds. PR i komunikacji zewnętrznej a także rzecznika prasowego w ITI Neovision. W poprzednich latach piastowała funkcję rzecznika prasowego polskiego oddziału Microsoft, a wcześniej współpracowała z Onetem, firmą Bayer oraz PTK Centertel.
Smaszcz pracowała także jako dziennikarka i prezenterka – w tej roli współpracowała z Polskim Radiem, TVP, TVN oraz WP. Była żona Kurzajewskiego zasłynęła także z przygotowania szkoleń i projektów pod hasłem „Kobieta petarda” oraz napisała książkę „Bądź Kobietą Petardą. Jak zająć się sobą i żyć świadomie”.
Paulina Smaszcz – małżeństwo i rozwód z Maciejem Kurzajewskim
O Paulinie Smaszcz w ostatnich latach głośno jest przede wszystkim w związku z jej konfliktem z byłym mężem Maciejem Kurzajewskim. Para pobrała się w 1996 roku oraz doczekała się dwóch synów – Juliana i Franciszka. Rozwód nastąpił po 23 latach. Kurzajewski podjął decyzję o związaniu się z Katarzyną Cichopek, gwiazdą serialu TVP2 „M jak miłość”, która sama była w związku z Marcinem Hakielem, znanym tancerzem.
Rozprawa rozwodowa Smaszcz i Kurzajewskiego odbyła się pod koniec stycznia 2020 roku. „Super Express” pisał wówczas, iż jako pierwsza w gmachu sądu pojawiła się Smaszcz. Kobieta miała być w dobrym nastroju do momentu, aż nie przybył Kurzajewski. Na powitanie dali sobie buziaka. Sprawa rozwodowa trwała kilkadziesiąt minut. Sąd podjął decyzję o rozwiązaniu ich małżeństwa już na pierwszej rozprawie.
Celebrytka mówiła o kulisach rozstania w rozmowie z „Vivą!”.
„To ja czuję się opuszczona. Nie ja odchodziłam (...) Mam ogromny szacunek dla Maćka. Jest bardzo inteligentnym, błyskotliwym, rewelacyjnym facetem i genialnym ojcem. Ale zauważyłam w pewnym momencie, że przestałam wzbudzać jego zainteresowanie. Że nie ciekawi go, czym się zajmuję, jak się czuję”
- relacjonowała.
Książka „Bądź Kobietą Petardą”
Wspomnianą wcześniej książkę „Bądź Kobietą Petardą! Jak zająć się sobą i żyć świadomie” Smaszcz wydała w 2021 roku. Zdradziła w niej kilka szczegółów związanych z rozpadem jej małżeństwa. Wskazała na przykład, że nie domagała się od swojego męża alimentów oraz była zmuszona „ jak najszybciej zakończyć życie, którego nie chciała i w którym czuła się deprecjonowana i poniżana”. Niedługo później, pytana przez media, wskazywała, iż książka nie stanowi opisu jej życia oraz wydała oświadczenie, w którym przekonywała, że ma dobre relacje ze swoim byłym mężem.
„Oświadczam, że pozostaję z Maciejem Kurzajewskim w bardzo dobrych relacjach. Jestem mu wdzięczna za naszą wspólną historię i kibicuję jego sukcesom zarówno w sferze zawodowej, jak również osobistej. Jako ojciec moich dzieci na zawsze pozostanie osobą mi bliską i będę wspierać jego życiowe, prywatne wybory oraz aktywność zawodową”
- przekonywała w maju 2022 roku Smaszcz.
Kurzajewski związał się z Cichopek. Smaszcz zaatakowała byłego męża
W październiku 2022 roku Maciej Kurzajewski wybrał się ze swoją nową partnerką, Katarzyną Cichopek, gwiazdą serialu „M jak miłość” w słynną podróż do Izraela. Para opublikowała zdjęcia z wycieczki w sieci, co wywołało lawinę komentarzy. Na zabranie głosu zdecydowała się również… Paulina Smaszcz.
„Kasiu, sto lat!!! Cieszę się, że Maciej Kurzajewski zabrał Ciebie do Izraela, który zna doskonale i spędzacie wspaniale Twoje 40. urodziny!!! Sto lat!!! Sto lat!!! (...) Kasiu, zapytaj Maćka, co zorganizował dla mnie jako matki swoich dzieci na moje 40. urodziny. Odpowiedź brzmi: NIC. Obyś ty była przy nim szczęśliwa i spełniona. Uważaj tylko proszę, bo KŁAMCY tak szybko się nie zmieniają. Zapytaj też, co powiedział swoim synom, dlaczego jest teraz w Izraelu? Mimo wszystko spędzaj swoje urodziny wspaniale”
- napisała.
Smaszcz później wielokrotnie komentowała w niewybrednych słowach relację pomiędzy swoim byłym mężem a Cichopek. Nazwała Kurzajewskiego „Pinokiem” a także oskarżyła go o romansowanie zanim otrzymali rozwód w 2020 roku. Trzy lata po rozwodzie Smaszcz ponownie zabrała głos.
„Zgodziłam na orzeczenie bez winy. Wspierałam. Akceptowałam. A potem okazało się, że pieniądze są dla nich ważniejsze niż dzieci, uzgodnienia rozwodowe itd. Ja też wyszłam na tym jak Zabłocki na mydle i nigdy już nie będę żałowała żadnego mężczyzny”
- pisała.
Zarzucała też Kurzajewskiemu, że „buduje sobie cudowne życie, chce zabrać nam wszystko”.
Kroki prawne Kurzajewskiego
W związku z zachowaniem Smaszcz Kurzajewski podjął decyzję o podjęciu kroków prawnych. Pierwsza rozprawa odbyła się w październiku ub.r. Dziennikarz opublikował wówczas specjalne oświadczenie.
„Nigdy nie komentowałem relacji z moją byłą żoną ani tego, co działo się wewnątrz rodziny. Nadal nie zamierzam tego robić, ale też nie pozwolę, by moja była żona, z którą - przypominam - rozwiodłem się przed trzema laty, swoimi wypowiedziami celowo wprowadzała w błąd opinię publiczną, i tym samym raniła mnie i bliskie mi osoby”
- podkreślił Kurzajewski.
Kolejne oskarżenia względem byłego męża i… syna
Paulina Smaszcz pomimo tego, iż były mąż podjął wobec niej kroki prawne, w ostatnim czasie kolejny raz zaatakowała go publicznie, tym razem w programie „Królowa przetrwania”. Wedle jej słów, Kurzajewski wraz z synem miał śmiać się z niej, gdy zmagała się z chorobą.
"Moi synowie, zwłaszcza mój starszy syn, z tatą wymieniali zdjęcia, jak nie mogłam jeść, nie mogłam się myć, jak chodziłam, ciągnąc nogę… Oni się z tego śmiali. Ja wtedy powiedziałam, że składam papiery rozwodowe, bo nie jestem w stanie tego zaakceptować. […] Sikam w takiej kontrastowej pozycji i oni się z tego wyśmiewają, że 'ikona mody, wielka Paulina Smaszcz sika', że ludzie powinni zobaczyć, jak ja naprawdę funkcjonuje i wyglądam"
- powiedziała Smaszcz.
Wspomniała też o "najgorszym zdjęciu", jakie rzeomo miał jej zrobić mąż z synem.
"Najgorsze zdjęcie było takie, jak ja próbowałam sama pójść do toalety i ciągnęłam nogę za sobą i sikam, i mam nogę wykrzywioną"
relacjonowała.
Kurzajewski: „Nie pozwolę…”
Na słowa Pauliny Smaszcz zareagował już Maciej Kurzajewski. Prezenter Polsatu w rozmowie z "Faktem" oznajmił, że nigdy dotychczas nie rozmawiał o sprawach rodzinnych publicznie oraz nie pozwoli, aby jego rodzina cierpiała w związku z tego rodzaju oskarżeniami.
"Nigdy nie wynosiłem spraw rodzinnych na publiczne forum. Nadal zamierzam tak robić. Natomiast nie pozwolę, żeby moja rodzina, moi synowie, moja narzeczona i ja cierpieli z tego powodu i nadal zamierzam tak robić"
oświadczył.
Kurzajewski wspomniał też o sprawach sądowych, które "już się toczą".
"Natomiast sprawy sądowe, które wniosłem, już się toczą, tak jak i sprawy w prokuraturze"
przekazał prowadzący "halo tu Polsat".








fot. AKPA