Niedługo potem Krzysztof Śmiszek sam postanowił zabrać głos na temat swojej choroby.
Będę żył. Tak łatwo się mnie nie pozbędziecie
- napisał w swoich mediach społecznościowych. Przyznał, że na razie musi się skoncentrować na rekonwalescencji:
Przez chwilę muszę skupić się na swoim zdrowiu, bo nie ma nic ważniejszego
— dodał, zastrzegając, że dalej pełni obowiązki europosła, częściowo zdalnie.

Jak przekazał, jego współpracownicy pomagają w bieżących sprawach, a on sam stara się angażować w tyle, na ile pozwala mu stan zdrowia.
Według relacji Onetu i TVN24, polityk zmaga się z chorobą kości, o której po raz pierwszy opowiedział już w 2023 roku. Wtedy przyznał, że zdiagnozowano u niego martwicę kości, co wymagało długotrwałej rehabilitacji.
Wówczas przez pewien czas poruszał się o kulach i musiał przejść intensywne leczenie. Jak przyznał w tamtym czasie, diagnoza była dla niego ogromnym wstrząsem.

Obaj politycy nie zdradzają szczegółów obecnego leczenia. Śmiszek podkreśla, że skupia się na terapii i odpoczynku, ale nie zamierza „odkładać życia na później”.
Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze