Od Berlina po Nowy York, para promująca najnowszy film sprawiała wrażenie nierozłącznej. Podczas berlińskiej premiery 24 lipca, spojrzenia i uśmiechy były nie do przeoczenia. A w programie "Today" 29 lipca, Pamela Anderson (58 l.) gwiazda znana ze "Słonecznego patrolu" i Liam Neeson (73 l.) przeszli na wyższy poziom relacji. "Udawali" pocałunek, co wywołało poruszenie, a publiczność była zachwycona. Współprowadzący Craig Melvin wprost zapytał czy są parą, ale dostał tylko wymijające odpowiedzi. Kulminacją był jednak wspólny udział na premierze w Nowym Yorku , gdzie pojawili się z dziećmi - co uznano za krok ku prawdziwej bliskości.


Od filmu do rzeczywistości?
Nie pierwszy raz życie naśladuje sztukę. Choć na ekranie grali zakochanych, to za kulisami pojawiły się pytania: czy ich relacja nie wykracza poza plan filmowy? Dodajmy do tego słowa Liama:
"Jestem szaleńczo zakochany w Pameli. Praca z nią to czysta przyjemność".
Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości?

Według źródła bliskiego parze:
"To rodząca się historia miłosna. Jest szczera i widać, że są sobą zauroczeni".

Hollywood ma więc nową parę. Ale czy przerodzi się to w wielkie love story? Trzymamy kciuki.