Nowe zdjęcie Meghan Markle stało się paliwem dla porównań do księżnej Diany. Internauci niemal natychmiast zestawiali kadr z najnowszej sesji z klasycznymi ujęciami Lady Di. Co ciekawe, to nie pierwszy raz, kiedy pojawiają się takie zarzuty.

W ostatnich miesiącach media wyciągały podobne przykłady. Na przykład stylizację z męskim żakietem na Invictus Games, porównywaną do looków Diany i Kate, czy zestawy biżuterii z perłami, odczytywane jako świadome nawiązania do archiwalnych kadrów Lady Di. Za każdym razem finał był ten sam. Jedni widzą hołd i inspirację klasyką, drudzy po prostu „kopiuj-wklej”.
Komentatorzy zwracają uwagę, że Meghan od lat buduje wizerunek w nurcie „królewskiego” minimalizmu, więc siłą rzeczy sięga po te same kody: perły, tweed, proste kroje, beże i granat.

To estetyka, którą Diana wcześniej wyniosła do rangi ikonicznej, więc niemal każde podobieństwo trafia pod mikroskop mediów i obserwatorów. I choć fani bronią Meghan, przypominając, że klasyka rządzi się powtórzeniami, oskarżenia o „zapożyczenia” wracają jak bumerang.

Warto dodać, że część anglojęzycznych tytułów idzie dalej i łączy sprawę z tezą o budowaniu marki na dziedzictwie Diany. Jedni piszą o hołdzie dla teściowej, inni wprost o kalkulacji wizerunkowej. Faktem jest, że każde głośniejsze wyjście Meghan w „królewskim” repertuarze ubrań i póz natychmiast zestawiane jest z albumem Diany. I to raczej się nie zmieni.
A jak to wygląda Waszym zdaniem?


Dołącz do dyskusji!
Podziel się swoją opinią o artykule
💬 Zobacz komentarze