Jaka jest poza sceną?
Edyta Olszówka od lat należy do grona najbardziej cenionych polskich aktorek teatralnych i filmowych. Urodziła się w 1971 roku w Lubinie, a wykształcenie aktorskie zdobyła na Wydziale Aktorskim łódzkiej PWSFTviT. Od początku kariery wyróżniała się wszechstronnością i umiejętnością łączenia ról dramatycznych z komediowymi. Przez wiele lat związana była z warszawskim Teatrem Powszechnym, gdzie stworzyła dziesiątki zapadających w pamięć kreacji.

Szerokiej publiczności dała się poznać dzięki rolom w popularnych serialach, takich jak „Samo życie”, „Przepis na życie” czy „Na dobre i na złe”. W kinie pojawiała się m.in. w filmach: „Lejdis”, „Nigdy w życiu!”, „Zemsta” Andrzeja Wajdy czy „Bóg jest wielki, a ja malutka”. Aktorka ma na swoim koncie także role nagradzane na festiwalach teatralnych i filmowych, a jej talent ceniony jest zarówno przez widzów, jak i krytyków.
Poza sceną Olszówka jest osobą ciepłą, pełną energii, otwarcie mówiącą o potrzebie równowagi między pracą a życiem prywatnym. W wywiadach często podkreśla, że bliskie relacje, przyjaźń i możliwość pielęgnowania pasji są dla niej równie ważne jak kolejne wyzwania zawodowe. Dzięki temu konsekwentnie buduje swoją pozycję w świecie filmu i teatru, zachowując przy tym autentyczność i naturalność, które widzowie cenią najbardziej.

Spełnione marzenie
Edyta Olszówka, po udanym ubiegłym roku, kiedy zagrała jedną z głównych ról w filmie "Miłość jak miód" w reż. Macieja Migasa oraz rewelacyjnym serialu "Czarne stokrotki" w reż. Mariusza Paleja dla Canal+, w którym brawurowo zagrała miejscową filantropkę Martę Czarnecką, pojawiła się na tegorocznym, 50. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych promując nominowany w Konkursie Głównym film "LARP. Miłość, trolle i inne questy" w reżyserii debiutującego w pełnym metrażu, Konrada Kądzieli - twórcy kultowego już serialu "1670".

"Byłam poruszona tym, co pan Kordian Kądziela zrobił wcześniej, czyli serialem "1670", a po przeczytaniu tego scenariusza uznałam, że jest po prostu niezwykły. Mówi o tak głębokich uczuciach, trudno definiowalnych jak miłość czy przyjaźń. Jednocześnie pokazuje niezwykłą wspólnotę, bliskie relacje, a przede wszystkim konflikt pokoleniowy, z uszanowaniem młodej jednostki, z jej wyobraźnią, inwencją, innym spojrzeniem na życie. Marzyłam o tym, żeby moc być w tym filmie i cieszę się, że to marzenie się spełniło
- mówi Edyta Olszówka, grająca dyrektorkę szkoły.
"LARP. Miłość, trolle i inne questy" to historia Sergiusza (Filip Zaręba) nastolatka z technikum, który jest niezrozumiany przez rodzinę i prześladowany przez rówieśników z powodu pasji do fantastyki i gier LARP (live action role-playing). W niesamowitym świecie wyobraźni i przygód spod znaku magii i miecza jest prawdziwym herosem - męskim, dzielnym, niepokonanym. W świecie rzeczywistym - już niekoniecznie.
