Zaledwie kilka minut później Lewandowski opublikował własne oświadczenie, w którym zadeklarował, że zawiesza grę w narodowych barwach tak długo, jak Probierz pozostaje selekcjonerem. Seria tych decyzji błyskawicznie rozgrzała media społecznościowe, wywołując ogromne poruszenie zarówno w kraju, jak i za granicą.
Tymczasem trwa zgrupowanie kadry narodowej. W piątek Polacy pokonali Mołdawię, a we wtorek czeka ich mecz z Finlandią w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata 2026. Robert Lewandowski nie weźmie w nich udziału – nie tylko z powodu utraty opaski, ale również w wyniku własnej decyzji o wstrzymaniu występów w reprezentacji pod wodzą Michała Probierza.
Niektórzy komentatorzy zwracają uwagę że Robert Lewandowski chcę zmieniać trenera reprezentacji. Inni uważają że to żona Roberta, Anna ma duży wpływ na decyzję męża.
Dziennikarz Michał Zachodny napisał: "Słowem: „mam nadzieję, że zmieni się selekcjoner”. A mówicie, że futbol międzynarodowy jest drętwy" - napisał na X.
"ŻEGNAJ. Mam nadzieję, że nie będziesz więcej zwalniał ani wybierał selekcjonerów reprezentacji. Ani dzielił premii. Ale żeby nie było - dzięki za wszystko" - skomentował Szymon Ratajczak, komentator Viaplay.
ŻEGNAJ. Mam nadzieję, że nie będziesz więcej zwalniał ani wybierał selekcjonerów reprezentacji. Ani dzielił premii. Ale żeby nie było - dzięki za wszystko. https://t.co/Wq82BFqPUT
— Szymon Ratajczak (@SzRatajczak) June 8, 2025
Kamil Glik chwali decyzje trenera Probierza. Napisał tylko: Brawo.

"Emocje są zrozumiałe, ale opaska to nie broszka za zasługi, ani certyfikat, że jesteś samcem alfa. Ma służyć drużynie, nie kapitanowi. Jakub Błaszczykowski, mimo żalu o okoliczności zabrania opaski, turniej życia - Euro 2016, zagrał już bez niej, u trenera który mu ją odebrał" - podsumował Paweł Wilkowicz.
