Niezbyt zabawny dowcip europosła Lewicy wywołuje burzę…

Nie od dziś wiadomo, że nie każdy dowcip musi śmieszyć i nie zawsze jest wart podawania dalej. Tak chyba jest z dowcipem europosła Lewicy Roberta Biedronia, który oznaczając na mapie Belweder, chwali się odkryciem kryjówki „kibola w Warszawie”. 

2 minut czytania
Instagram - ROBERT BIEDROŃ

Mam mapę i nie zawaham się jej użyć… 

We wpisie na platformie X Robert Biedroń oznaczył na mapie Belweder i podpisał: 

Uwaga! Odkryto kryjówkę kibola w Warszawie 

Odniósł się w ten sposób do faktu, że Belweder na tymczasową siedzibę wybrał prezydent Karol Nawrocki, znany skąd inąd z jako kibic piłki nożnej, w szczególności Lechii Gdańsk. 

x.com - KAROL NAWROCKI

I zaczęła się burza… 

Wpis wywołał dużą burzę w mediach społecznościowych. 

Najostrzej zareagował poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Kanthak: 

Odkryto kryjówkę przemocowca, który bił własną matkę. 

Kanthak przypomniał tym samym informacje z początku lat dwutysięcznych. Matka Roberta Biedronia, Helena oskarżyła go o znęcanie się nad nią i młodszym bratem. Sprawa trafiła do prokuratury, a następnie do sądu. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia, zarzucając Biedroniowi przestępstwo znęcania się oraz przestępstwo lekkiego uszkodzenia ciała. Ostatecznie Helena Biedroń wycofała oskarżenie, co doprowadziło do umorzenia sprawy przez prokuraturę. W 2019 roku, w trakcie kampanii wyborczej, Robert Biedroń i jego matka wydali wspólne oświadczenie. 

Drogi Panie Robercie przeciętnemu człowiekowi będzie trudno osiągnąć poziom pańskiej kultury osobistej i inteligencji . Chapeau bas!
Pan jest posłem czy jakimś trollem? 

- pisali inni komentatorzy. 

Europoseł i kibic Arki Gdynia tropiący kryjówkę Prezydenta RP, bo ten kibicuje Lechii. Brzmi jak poważny program na kolejną kadencję 

- napisał kolejny internauta, przypominając, że dwa kluby piłkarskie z wybrzeża nie pałają do siebie sympatią. Najogólniej mówiąc.