W lutym 2025 roku Phil Collins udzielił poruszającego wywiadu magazynowi MOJO. Powiedział wprost:
„Chodzi o to, że jestem chory. Naprawdę bardzo chory.”
Dodał również, że nie ma już potrzeby tworzenia nowej muzyki. To smutne, ale szczere słowa artysty, który przez dekady dominował listy przebojów zarówno jako solista, jak i członek grupy Genesis.

Długa lista poważnych problemów zdrowotnych
Problemy zdrowotne Collinsa zaczęły się już w 2007 roku, kiedy to doznał poważnego urazu kręgosłupa. Konieczna była operacja, która – niestety – doprowadziła do trwałego uszkodzenia nerwów. W efekcie muzyk nie był już w stanie trzymać pałek perkusyjnych – przez pewien czas musiał je… przyklejać taśmą do rąk.
Późniejsze lata przyniosły kolejne komplikacje:
- W 2015 przeszedł kolejną operację kręgosłupa, która poważnie ograniczyła jego mobilność.
- Zdiagnozowano u niego cukrzycę typu 2, a w 2017 doszło do groźnej infekcji stopy (ropień).
- Od kilku lat cierpi na tzw. drop foot, czyli opadanie stopy – co utrudnia chodzenie i wymusza poruszanie się o lasce.
- Występuje na scenie już tylko siedząc, wspomagany przez swojego syna, Nica Collinsa, który przejął obowiązki perkusisty.
Koniec koncertów i życie na emeryturze
Ostatni koncert Phil Collins zagrał z Genesis w marcu 2022 roku w londyńskiej O2 Arenie. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, był to definitywny koniec jego kariery scenicznej. Muzyk powiedział:
„Jeśli nie mogę już robić tego tak dobrze jak kiedyś, wolę odpocząć.”
W grudniu 2024 roku ukazał się dokument „Phil Collins: Drummer First”, w którym artysta z bólem przyznał, że utrata możliwości gry na perkusji była dla niego ogromnym szokiem.

Czy jest w hospicjum? Dementi przedstawiciela
W lipcu 2025 media obiegły niepokojące doniesienia o rzekomym pobycie Collinsa w hospicjum. Informacje te szybko zostały zdementowane przez jego rzecznika:
„Phil Collins nie przebywa w hospicjum. Przeszedł planowaną operację kolana i wraca do siebie.”
Doniesienia opierały się na anonimowych źródłach i nie miały potwierdzenia w żadnym oficjalnym komunikacie.
Okazało się jednak, że muzyk trafił niedawno do szpitala i przeszedł operację kolana.
Phil Collins Not in Hospice Care Despite Online Rumors https://t.co/doi7BkUdTU pic.twitter.com/Acrx6URZjB
— TMZ (@TMZ) July 26, 2025
Legenda odpoczywa – co dalej?
Phil Collins ma 74 lata. Nie planuje już powrotu na scenę ani do studia. Otwarcie mówi, że jego czas minął – ale patrzy na to z akceptacją.
Collins dał światu niezliczone hity, a jego wpływ na muzykę pozostaje niepodważalny. Teraz nadszedł czas na spokój.