Nie żyje Stanisław Sojka. Artysta miał 66 lat

W czwartek wieczorem, 21 sierpnia, tuż po godzinie 20:00, media obiegła wstrząsająca wiadomość, zmarł Stanisław Sojka, wybitny wokalista, kompozytor, poeta dźwięku. Miał 66 lat. Informację potwierdziły największe media w Polsce. Artysta miał tego dnia wystąpić na festiwalu Top of the Top w Sopocie. Transmisję koncertu przerwano w połowie, gdy dotarła wiadomość o jego śmierci.

3 minut czytania
Foto: AKPA
„Poruszeni tragedią i ze względu na ogromny szacunek dla Artysty i rodziny przerwaliśmy transmisję telewizyjną z festiwalu”

— poinformowała stacja TVN.

Charakterystyczny głos, który znała cała Polska

Stanisław Sojka, występujący jako Soyka, był jednym z najbardziej rozpoznawalnych głosów polskiej sceny muzycznej. Łączył jazz, pop, poezję śpiewaną i muzykę klasyczną w sposób, który poruszał serca i sumienia. Jego utwory, takie jak „Tolerancja (na miły Bóg)”, „Cud niepamięci”, stały się hymnem pokolenia, które szukało w muzyce czegoś więcej niż rytmu.

Nie żyje Joanna Kołaczkowska
Ten dzień zaczyna się od bardzo smutnej wiadomości. Nie żyje Joanna Kołaczkowska (+ 59 l.). Informację o śmierci przekazał w mediach społecznościowych Kabaret Hrabi. Artystka miała 59 lat.

Urodzony w 1959 roku w Żorach, od dziecka związany był z muzyką. Śpiewał w chórze katedry w Gliwicach, był organistą, a potem absolwentem Akademii Muzycznej w Katowicach. Zadebiutował na Jazz Jamboree w wieku 23 lat, a jego kariera szybko nabrała tempa.

Artysta niezależny, człowiek orkiestra

Sojka był twórcą niepokornym, niezależnym, poszukującym. Współpracował z największymi: Tomaszem Stańką, Michałem Urbaniakiem, Marylą Rodowicz, Maanamem. Nagrał albumy inspirowane Shakespeare’em, Osiecką, Miłoszem. Jego muzyka była jak on sam — głęboka, refleksyjna, bezkompromisowa.

Tusk znów próbuje mieszać w głowach Polaków. Co wymyślił tym razem?
Premier Donald Tusk znów próbuje rozgrywać emocje Polaków. W mediach społecznościowych grzmi, że prezydenckie weto oznacza „droższy prąd dla wszystkich Polek i Polaków”. Ale jak ustalił serwis Demagog — to manipulacja!

21 sierpnia miał wystąpić w Sopocie podczas koncertu „Orkiestra Mistrzom”. Nie pojawił się na scenie. Publiczność nie wiedziała, że właśnie rozgrywa się tragedia. Według nieoficjalnych informacji, zasłabł podczas próby przed koncertem i został przewieziony do szpitala, gdzie, mimo wysiłków lekarzy, zmarł.

Polska żegna poetę dźwięku

W sieci pojawiły się tysiące komentarzy. Fani, artyści, dziennikarze — wszyscy zgodnie mówią: odszedł ktoś wyjątkowy. Jacek Cygan, wieloletni współpracownik Sojki, potwierdził smutną wiadomość w rozmowie z Onetem. 

„To był głos, który nie tylko śpiewał, ale myślał. I zmuszał do myślenia innych.”