Nie żyje Sam Rivers – basista i współzałożyciel Limp Bizkit. Miał 48 lat

W sobotę, 18 października, zmarł Sam Rivers, basista i współzałożyciel zespołu Limp Bizkit – jednej z ikon metalu przełomu lat 90. i 2000. Informację o jego śmierci potwierdzono w oficjalnym komunikacie zespołu opublikowanym w mediach społecznościowych. Choć przyczyna śmierci nie została oficjalnie podana, wiadomo, że od lat zmagał się z chorobą wątroby, będącą skutkiem długotrwałego nadużywania alkoholu. W 2017 roku przeszedł przeszczep.

2 minut czytania
Niezwykłe spotkanie w Białym Domu! W Gabinecie Owalnym rozbrzmiał głos... Bocellego. ZOBACZCIE!
W Białym Domu doszło do niezwykłego spotkania. Donald Trump gościł światowej sławy tenora Andree Bocellego, który wykonał dla niego fragment jednej ze swoich arii. Mamy WIDEO!

Zespół pożegnał Riversa słowami, które poruszyły fanów na całym świecie:  

„Nie był tylko basistą – był czystą magią. Pulsem pod każdą piosenką, spokojem w chaosie, duszą naszego brzmienia.”  

W dalszej części wpisu członkowie Limp Bizkit podkreślili, że Sam wnosił „światło i rytm, których nie da się zastąpić”.

Nie żyje współzałożyciel KISS. Ace Frehley zmarł po wypadku w studio
Zespół KISS poinformował w mediach społecznościowych o śmierci gitarzysty i współzałożyciela grupy Ace’a Frehleya. Muzyk zmarł w wyniku komplikacji po upadku w swoim studio nagraniowym. Miał 74 lata.

Koncerty pod znakiem zapytania

Śmierć Riversa stawia pod znakiem zapytania przyszłość zaplanowanych koncertów zespołu. Fani na całym świecie oddają hołd muzykowi, publikując wspomnienia, zdjęcia i fragmenty utworów, w których jego basowe linie były nie do podrobienia.

Dołącz do dyskusji!

Podziel się swoją opinią o artykule

💬 Zobacz komentarze