Podróże dyplomatyczne to nie tylko wypowiadane słowa czy oficjalne komunikaty. To także cała otoczka, gesty, uśmiechy, sposób, w jaki liderzy państw wchodzą po czerwonym dywanie, czy uściski dłoni wymieniane przed kamerami. W tym wszystkim niezwykle ważna jest mowa ciała, bo często mówi więcej niż oficjalne komunikaty.

To postawa, która sygnalizuje kontrolę nad sytuacją
Dzisiejsza wizyta Karola Nawrockiego w Berlinie i jego spotkanie z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem pokazały różnicę w sposobie prezentacji obu przywódców.

Nawrocki od pierwszej chwili emanował pewnością siebie. Na zdjęciach widać go wyprostowanego, z ramionami cofniętymi do tyłu, klatką piersiową lekko wysuniętą, a głową uniesioną wysoko. To postawa, która jednoznacznie sygnalizuje pewność siebie, kontrolę nad sytuacją i świadomość swojej pozycji
- mówi specjalista zajmujący się wizerunkiem polityków.

Na tle swojego niemieckiego gospodarza wyglądał znacznie bardziej dynamicznie i zdecydowanie. Steinmeier, mimo wieloletniego doświadczenia politycznego, sprawiał wrażenie bardziej zachowawczego, nieco przygarbionego, jakby ustępującego pola. W zestawieniu z prostą sylwetką i energią Nawrockiego kontrast był wyraźny
- dodaje ekspert.
Nawrocki wyglądał jak lider
Jego zdaniem podczas ceremonii z udziałem wojskowych Nawrocki prezentował się jak główny punkt odniesienia całej uroczystości. Żołnierska postawa, spojrzenie skierowane przed siebie i brak oznak skrępowania. To wszystko sprawiało, że w odbiorze publicznym to właśnie on wydawał się liderem spotkania. Polski prezydent wyglądał bardziej naturalnie, pewnie, a przy tym swobodnie.

W trakcie rozmów przy stole, w mniej formalnej atmosferze, Nawrocki utrzymał podobny styl. Ułożone ręce, wyprostowane plecy i skupione spojrzenie pokazywały konsekwencję w sposobie prezentacji. To ważny sygnał, nawet w mniej oficjalnym otoczeniu nie tracił czujności, wciąż wysyłał komunikat: „jestem przygotowany, wiem, co robię”.

Kulminacyjnym momentem wizyty był uścisk dłoni obu przywódców. Nawrocki podszedł do niego z energią i stanowczością, mocno ściskając dłoń Steinmeiera i patrząc mu prosto w oczy. Tego typu gest, widoczny na oficjalnych fotografiach, buduje wizerunek lidera, który nie tylko reprezentuje swój kraj, ale również wie, jak zadbać o symbolikę i gesty.
