Najpierw zmarł jej tata, potem Soyka, teraz... mama. To wyjątkowo trudny rok dla Kayah

Kayah przekazała fanom kolejną bolesną wiadomość. Po śmierci ojca artystka znów pogrążona jest w żałobie. W niedzielny wieczór poinformowała w mediach społecznościowych o śmierci swojej mamy, pani Krystyny. „Moja mama Krysia zmarła wczoraj o 23.20. Nic więcej nie napiszę” – napisała poruszona wokalistka, która wielokrotnie podkreślała, jak silna więź łączyła ją z mamą.

3 minut czytania
Kayah/Facebook

To wyjątkowo trudny rok dla Kayah. Artystka wciąż nie zdążyła otrząsnąć się po stracie ojca, a teraz przyszło jej zmierzyć się z kolejną bolesną stratą. W niedzielny wieczór poinformowała w mediach społecznościowych, że odeszła jej mama.

Do tragicznego wydarzenia doszło w sobotę, 30 sierpnia. Wokalistka postanowiła przekazać tę wiadomość osobiście, publikując emocjonalny wpis na Facebooku:

„Zastanawiałam się, czy powinnam, ale potem myślałam, że jednak tylu ludzi Ją znało i należy im się ta informacja. Moja mama Krysia zmarła wczoraj o 23.20. Nic więcej nie napiszę”

– napisała poruszona Kayah.

Pod postem pojawiły się setki komentarzy pełnych współczucia, wsparcia i ciepłych słów. Fani i znajomi artystki dobrze wiedzą, jak silna była jej więź z matką. Pani Krystyna była dla niej ogromnym oparciem – zarówno w dzieciństwie, kiedy rodzina przechodziła kryzys, jak i w dorosłym życiu, m.in. podczas walki Kayah z ciężką chorobą.

Kayah o Viki Gabor - była mentorka nie przebiera w słowach! “Z bólem patrzę na jej karierę…”
Jeszcze niedawno śpiewały „Ramię w ramię”, dziś dzieli je coraz więcej! Kayah postanowiła przerwać milczenie i otwarcie skomentować to, co dzieje się z karierą Viki Gabor. Jej słowa są gorzkie i pełne troski. „Z bólem twierdzę, że potencjał Viki jest niewykorzystany” – wyznała. Czy młoda gwiazda pogubiła się w blasku fleszy?

W jednym z wywiadów wokalistka tak mówiła o swojej mamie:

„Moja mama ma klasę. Mam szczęście do kobiet w rodzinie, mądrych, dobrych i szlachetnych”

– wyznała na łamach „Dobrego Tygodnia”, komentując pojednanie rodziców po latach rozłąki.

Artystka często podkreślała, jak bardzo ceni relację z mamą. Z okazji Dnia Matki niejednokrotnie publikowała wpisy, w których dzieliła się wspomnieniami i refleksjami. W jednym z nich napisała, że bycie córką pani Krystyny to dla niej:

„przywilej i ogromna wdzięczność”.

Przypomnijmy, że to kolejna strata w życiu Kayah w tym roku. W lutym pożegnała ojca, a zaledwie kilkanaście dni temu zmarł jej wieloletni przyjaciel i współpracownik – Stanisław Soyka. Ich znajomość sięgała początku lat 90., a niedługo przed jego śmiercią mieli okazję porozmawiać po raz ostatni.

Królowa sceny złapała na Monciaku pierwsze promienie słońca i... malinowe smoothie. Co jeszcze Kaya robiła w Sopocie?
Wielka niebieska, puchowa kurtka, jeszcze większe okulary i styl, którego nie da się podrobić. Kayah wybrała się na wiosenny spacer po Sopocie! Molo, gofry i chwile błogiego relaksu – wszystko to w towarzystwie członków zespołu i... tłumu nieświadomych fanów. Zobaczcie zdjęcia!