Już jesienią Monika Miller (30 l.) będzie studiować nowy kierunek:
"Psychologia i psychoterapia kliniczna. Jakoś zawsze mnie ciągnęło do tego tematu, tym bardziej że sama jako pacjentka miałam wielki potencjał. Myślę, że mogłabym swoje doświadczenie przełożyć na to, żeby pomagać innym"
– zdradziła Monika Miller w wywiadzie dla jastrzabpost.pl.
Psychologia to będzie już drugi kierunek studiów Moniki, wcześniej skończyła ona grafikę na prywatnej uczelni. Celebrytka nie ukrywa, jak bardzo terapia pomogła jej w życiu.

"Bez tego nie wyobrażam sobie funkcjonowania. Dla mnie to jest cud i szok, że ja tak sobie radzę, bo nie jest źle. Zawsze jestem pod opieką terapeuty i psychiatry. Teraz, jak policzę, to jestem już 16 lat w terapii"
– przyznaje Monika Miller.

Ojciec alkoholik odebrał sobie życie
Wnuczka Leszka Millera miała bardzo trudne dzieciństwo. Jej ojciec Leszek junior był uzależniony od alkoholu, w domu dochodziło do przemocy. W końcu jej rodzice się rozwiedli, a 7 lat temu ojciec kobiety popełnił samobójstwo. Nic zatem dziwnego, że Monika miała wiele problemów natury psychicznej. Zdiagnozowano u niej depresję, chorobę dwubiegunową i bulimię.
"Życie z dwubiegunówką nie jest łatwe, ale trzeba sobie jakoś radzić, innego wyjścia nie ma. Wiem, jak to jest codziennie wymuszać uśmiech i wprost błyszczeć pozytywną energią. Wiem, jak to jest nie móc wstać z łóżka i nie czuć żadnego sensu życia. Wiem, jak to jest codziennie brać garść tabletek, aby przeżyć kolejny dzień …"
- opowiada szczerze Monika.

Bóle całego ciała
Problemy z psychiką wpłynęły też na jej zdrowie fizyczne.
"Zdiagnozowano u mnie fibro mialgię (przewlekłe i wędrujące bóle całego ciała – red.), więc przynajmniej teraz już wiem, dlaczego tak bardzo boli mnie ciało. I, że nie wymyślam sobie tego. Czasem ból jest tak silny, że wyję z bólu i nie mogę wstać z łóżka. Nie mogę spać i zawsze jestem zmęczona. Nawet jak odpoczywam bardzo długo i tak chce mi się spać. Wszystko mnie boli, nie mam siły. Skrzypią mi stawy, jakbym miała 80 lat"
– mówiła niedawno.

Mimo wszystkich problemów Monika nie poddała się. Zaczęła dbać o siebie i dziś prowadzi zdrowy tryb życia; wspiera organizm suplementami, rusza się, stara się prawidłowo odżywiać. To wszystko w połączeniu z psychoterapią przynosi rezultaty. Monika wierzy, że będzie miała energię i starczy jej sił na nowe studia.