Misiek Koterski uderza w celebrytów: "To tragedia, że robią to autorytety". O co chodzi?

Michał „Misiek” Koterski od ponad dekady żyje w trzeźwości. Aktor, który otwarcie mówi o swojej walce z uzależnieniem, dziś stara się wspierać innych i głośno apeluje o potrzebę zmian w podejściu do problemu alkoholizmu w Polsce. W ostatnim wywiadzie nie krył rozczarowania tym, jak w naszym kraju promowany jest alkohol.

5 minut czytania
Facebook

„To, co jest w tym najgorsze...”

Koterski zwrócił uwagę, że w Polsce reklamy piwa i innych alkoholi są wszechobecne, a do ich promowania angażowane są znane i lubiane postacie.

„To, co jest w tym najgorsze: zatrudnia się do tego ludzi, którzy niestety kojarzą się z samymi pozytywnymi emocjami. Tu mogę wymieniać Adama Małysza, Krzysztofa Hołowczyca, Adasia Woronowicza. (...) Tak samo Wojtek Mann, no i cała rzesza ludzi.(...) Kiedy trzymają alkohol w ręku, to nie może w tym być nic złego, bo przecież są tak fantastyczni, są tak wiarygodni, są autorytetami...”

Według aktora takie reklamy mogą wprowadzać młodych ludzi w błąd i tworzyć wrażenie, że picie alkoholu jest czymś naturalnym i pozytywnym.

Misiek Koterski odnalazł Boga i zmienił swoje życie. Nie tylko duchowe! „Zero wymówek”
Michał “Misiek” Koterski od lat mówi o swojej duchowej przemianie, która zaczęła się od walki z nałogami i zwrócenia się ku Bogu. Dziś nie tylko pielęgnuje trzeźwość i życie rodzinne, ale też intensywnie pracuje nad formą fizyczną. Efekty? Aktor właśnie pochwalił się zdjęciami „przed i po” – i robią wrażenie.

„Rząd w ogóle nie wspiera tych inicjatyw”

Koterski zaznaczył również, że w Polsce brakuje realnego wsparcia ze strony władz w zakresie profilaktyki uzależnień.

„Rząd w ogóle nie wspiera tych inicjatyw, nie ma kampanii, nie ma uświadamiania. Dzieciaki po spotkaniach dziękują, bo nikt im nie mówi o konsekwencjach picia czy brania. Nie każdy musi być od razu alkoholikiem, ale młodzi ludzie powinni mieć świadomość tych konsekwencji, a nie tylko widzieć ładne reklamy alkoholu ze swoimi idolami w rolach głównych”.

Dodał, że każda inicjatywa, nawet niedoskonała, jest lepsza niż brak działań.

„Uważam, że każda, czasami nawet może nie do końca doskonała inicjatywa walki z alkoholizmem jest słuszna”.

Koterski ogłosił sukces w Nowym Jorku na miarę “Metra”. A wystąpi w… “domu kultury”!
Michał “Misiek” Koterski (45 l.) odtrąbił swój wielki sukces. Nawrócony balangowicz razem z polskimi kolegami ma wystąpić w Nowym Jorku ze sztuką “The String”. Padły słowa o wyczynie na miarę musicalu “Metro” na Broadwayu w 1992 r. Niestety, jak przyjrzał się temu BlaskOnline, nie wygląda to już tak różowo i dostojnie. Polacy wystąpią w ośrodku polonijnym w stylu domu kultury, daleko od Manhattanu. Ale to nie koniec zaskoczeń.

O wychowaniu syna i dawaniu przykładu

Aktor podkreśla, że kluczem do wychowania dzieci z dala od alkoholu nie są kazania, lecz przykład, jaki dają im rodzice.

„Mój syn może obserwować, że ma trzeźwego, opiekuńczego, cały czas obecnego tatę. Ciągłe poświęcanie czasu, bycie z dzieckiem, bycie w jego świecie, bycie w jego problemach, przysłuchiwanie się temu, co robi i co mówi”.

Zdaniem Koterskiego młodzież często sięga po alkohol z potrzeby akceptacji. Dlatego tak ważne jest budowanie w dzieciach poczucia własnej wartości i pewności siebie.

Misiek Koterski rozgrzał internet do czerwoności. Stanowski: „Nie godzę się na to!”
Misiek pokazał nagi tors, a koledzy aktorzy nie mogą uwierzyć. Komentarze? Od zachwytu po totalne niedowierzanie. Jeszcze niedawno mówił o duchowej przemianie, życiu bez używek i medytacji. Teraz... wrzuca zdjęcia nagiego torsu, a jego brzuch wygląda jakby właśnie wrócił z planu „Spartakusa”.

„Jeśli choruje jedna osoba, choruje cała rodzina”

Koterski wielokrotnie powtarzał, że uzależnienie to choroba, która dotyka nie tylko osobę pijącą, ale i jej bliskich.

„Jeśli choruje jedna osoba, choruje cała rodzina, a kiedy jedna osoba wychodzi z uzależnienia, to cała rodzina może odetchnąć pełną piersią, bo kończy się ich czas żałoby”.

Aktor podkreślił też, że problem alkoholizmu w ostatnich latach się nasilił, a zapotrzebowanie na pomoc jest coraz większe.

„Nie pamiętam, żeby w ostatnich latach ktoś do mnie dzwonił z taką intensywnością w sprawie uzależnień. Teraz jest o tym głośno. Każdy zakaz, każdy nakaz, każda walka z tą śmiertelną chorobą to walka o życie drugiego człowieka a ono jest bezcenne”.

Po latach walki z nałogami Koterski znalazł siłę w wierze i terapii. Dziś nie tylko żyje w trzeźwości, ale też aktywnie działa na rzecz innych — współtworzy ośrodek terapeutyczny i chętnie angażuje się w działania profilaktyczne. Jego historia to przykład, że nawet z najtrudniejszych życiowych doświadczeń można wyjść silniejszym.

Marcela Leszczak i Michał Koterski: Koniec miłości czy tylko kolejny zakręt?
Jeszcze niedawno uśmiechali się do obiektywów, publikowali wspólne zdjęcia z podróży, a ich Instagramy kipiały od deklaracji miłości. Za kilka miesięcy obchodziliby drugą rocznicę ślubu. Dziś — zamiast romantycznych planów — szykują się do rozwodu. Marcela Leszczak potwierdziła rozstanie z Michałem Koterskim. Smutne? Owszem. Zaskakujące? Nie dla tych, którzy znają historię tej pary.

Dołącz do dyskusji!

Podziel się swoją opinią o artykule

💬 Zobacz komentarze