Od momentu zaprzysiężenia męża, Karola Nawrockiego, Marta Nawrocka zdążyła już zbudować swoją nową przestrzeń w Pałacu Prezydenckim – nie tylko fizyczną, ale też emocjonalną i symboliczną. Jej pierwsze wyjazdy na Podkarpacie, m.in. do Cmolasu czy Kolbuszowej, udowodniły, że daleko jej do obrazu wycofanej Pierwszej Damy. Podczas obiadu w regionie Nawrocka sama sięgnęła po chochlę i nalewała zupę dzieciom – gest, który media odebrały jako wyraz jej autentyczności i gotowości do bliskości z ludźmi.
Choć w formalnych protokołach zapisano jej rolę reprezentacyjną, Marta wyraźnie zaznaczyła, że tego typu ramy ją nie ograniczają. Już przed objęciem urzędu zapowiadała, że chce być „blisko ludzkich spraw”.

Podkreślała:
„Pochylę się nad problemami osób niepełnosprawnych i ich rodzin, kwestiami wyrównywania szans wśród dzieci i młodzieży, a także chcę podejmować tematy zagrożeń w sieci”.
Zapytana o hejt wobec dzieci, mówiła jednoznacznie:
„Nie może być na niego przyzwolenia w przestrzeni publicznej, zwłaszcza gdy dotyka dzieci”.

Pierwsze oficjalne wystąpienie jako Pierwsza Dama skierowała właśnie do młodzieży – objęła honorowy patronat nad kobiecym festiwalem piłkarskim na Podkarpaciu, mówiąc wtedy o jedności i sile w sporcie.
Eksperci od wizerunku oceniają, że Nawrocka to kobieta, która nie da się „zepchnąć wyłącznie do roli żony” i że „będzie realizować swoją agendę”. Patrząc na jej styl podkreślają – jest klasyczna, ale bez przesady. Na pierwszą wizytę w roli Pierwszej Damy wybrała białą marynarkę z czarnymi dzwonami i złotymi guzikami – stylowa, ale naturalna.

Ponoć najtrudniejszym momentem nowej roli jest dla niej m.in. to, że… nie da się już wyjść na zakupy incognito.
„Już nie możesz pójść sama do apteki czy sklepu, bo cię fotografują”
- przyznała w żartobliwej rozmowie z synem Danielem. I dodała:
„Piorę sama, sprzątam sama”
– jak przed objęciem urzędu.

A co Polacy oczekują od Pierwszej Damy? Badania Instytutu Pollster dla „Super Expressu” wskazują, że połowa z nas liczy, że Marta Nawrocka zacznie zabierać głos w ważnych sprawach społecznych, nadając swojej roli znaczenie niesymboliczne, ale konkretne.
